Dwie młode matki Amber Shearer i Dongayla Dobson, wieloletnie przyjaciółki, postanowiły spędzić urlop na Karaibach. Miał być to ich pierwszy wyjazd bez dzieci.
W związku z tym rozpoczęły poszukiwania wymarzonej oferty. Po przejrzeniu licznych propozycji postanowiły skorzystać z okazji karnawałowej biura podróży i wyruszyły na rejs statkiem.
Z początku wszystko było idealnie. Jednak sielanka nie trwała zbyt długo. Przystanek w kurorcie na Bahamach okazał się dla nich miejscem dramatu.
Czytaj więcej: Zjeżdżał na nartach. Za jego plecami pojawiło się monstrum
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rajskie wakacje zamieniły się w istne piekło. Skrzywdzone turystki ostrzegają kobiety
To wszystko za sprawą koktajli, którymi poczęstował je pracownik hotelu. - Już po kilku łykach zrozumiałyśmy, że coś jest nie tak. Zrobiło się nam niedobrze - wspomina jedna z poszkodowanych.
Zaledwie po 15 minutach pojawiły się u nich silne zawroty głowy i nagle - jak przyznają - urwał im się film. - Ocknęłam się podczas własnego gwałtu - wyznała jedna z ofiar.
Z relacji kobiet wynika, że zostały skrzywdzone przez pracownika kurortu oraz jego wspólnika. Pokrzywdzone zgłosiły sprawę na policję. Sprawcy - 54-letni i 40-letni mężczyźni - zostali zatrzymani przez mundurowych.
Amber Shearer i Dongayla Dobson, pochodzące ze stanu Kentucky w USA, trafiły już pod opiekę swoich rodzin. Jednak nadal potrzebują opieki medycznej. Kobiety wyznały, że obecnie muszą regularnie zażywać bardzo kosztowne leki profilaktyczne przeciwko wirusowi HIV, które kosztują 4 tysiące dolarów (czyli około 16 tysięcy złotych).
Pomimo traumatycznych przeżyć pokrzywdzone pojawiają się w amerykańskich mediach i opowiadają swoją historię. Chcą w ten sposób ostrzec inne kobiety przed podobnymi doświadczeniami.
Czytaj również: Szokujące nagranie. Zaatakował ją gołąb