Brytyjczycy chętnie odwiedzają polskie miasta i dość często zachwycają się nimi w mediach. Nie jest jednak tajemnicą, że to Kraków, Warszawa czy Gdańsk zazwyczaj podbijają serca turystów. Tamara Hinson z "The Independent" radzi czytelnikom, by dokonali mniej oczywistego wyboru. Jej zdaniem to właśnie Łódź, przez niektórych nazywana "polskim Manchesterem", zasługuje na znacznie więcej uwagi.
Po przyjeździe do Łodzi taksówkarz pyta mnie, jakie inne polskie destynacje odwiedziłam. Wspominam Gdańsk, Poznań, Warszawę i Kraków, a on się uśmiecha. ‘Cóż’ – mówi - ‘Łódź jest inna’ – od takich słów brytyjska dziennikarka rozpoczyna swój artykuł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hinson podkreśla, że miasto przyciąga uwagę dzięki swojemu industrialnemu charakterowi, a przy tym zachwyca architekturą i rozwijającą się sceną gastronomiczną.
Co warto zobaczyć w Łodzi?
Choć Łódź nie ma klasycznego starego miasta i wyraźnie zaznaczonego centrum, zdaniem Brytyjki - ma sporo do zaoferowania. Wśród miejsc, które warto zobaczyć w Łodzi, dziennikarka wskazała oczywiście Manufakturę. "Obecnie to jedno z najpopularniejszych miejsc w Łodzi. Piękne, ceglane budynki dawnej fabryki mieszczą centrum handlowe, szkołę tańca, kino, restauracje i bary" - przekonuje Hinson.
Na liście polecanych przez Hinson atrakcji znalazł się również Pałac Izraela Poznańskiego, przez niektórych nazywany "małym Luwrem".
Czytaj także: Koszmarne wakacje w łódzkim hotelu. "Jak z horroru"
Zdaniem Hinson, wizyta w Muzeum Fabryki pozwala zrozumieć przemiany, jakie zaszły w Łodzi w XIX wieku. Dziennikarka opisuje także Księży Młyn, gdzie historia łączy się z nowoczesnym stylem życia, tworząc unikalny klimat miasta.
Łódź bywa nazywana ‘polskim Manchesterem’ i choć można dostrzec architektoniczne podobieństwa, jej unikalnym atutem jest to, że niewiele dawnych fabryk zamieniono na luksusowe apartamenty. Na szczęście większość z nich pozostaje ogólnodostępna i mieści restauracje, muzea, galerie oraz przestrzenie artystyczne - pisze Tamara Hinson.
Łódź to także kolebka polskiej kinematografii, co podkreśla Hinson, wspominając o Piotrkowskiej, najdłuższej ulicy handlowej w Europie, pełnej gwiazd upamiętniających znanych reżyserów i aktorów.
Dziennikarka nie pomija również kulinarnych atrakcji miasta, opisując z zachwytem lokalne restauracje i kawiarnie.
Trzeba przyznać, że relacja z podróży na łamach "The Independent" może zachęcić brytyjskich turystów do odkrycia Łodzi jako miasta pełnego kontrastów, w którym historia i nowoczesność tworzą wyjątkową atmosferę.
Jednak - choć Hinson wspomina, że do Łodzi łatwo dotrzeć (Ryanair oferuje bezpośrednie loty z Wielkiej Brytanii do Łodzi), mimo wszystko dziennikarka liczy na to, że to miejsce pozostanie oddalone od szlaków masowej turystyki.