Przebywanie w więzieniu niewątpliwie jest trudnym doświadczeniem. Jednak władze więzienne na całym świecie idą na pewne ustępstwa i umożliwiają więźniom korzystanie ze specjalnie przygotowanych pokoi, w których mogą spędzić czas sam na sam z partnerami lub z rodziną.
Widzenia intymne nazywane są w więziennym slangu "mokrymi pokojami", "celami miłości" lub "intymniaki". Należy podkreślić, że możliwość odbycia tego rodzaju widzeń bez dozoru strażnika Służby Więziennej jest jedną z najwyższych form nagrody określonej w art. 138 § 1 pkt 3 KKW, na jaką zasłużyć może osadzony.
Nie wszystkie zakłady karne mają specjalne pomieszczenia przeznaczone do prywatnych spotkań. Dzieje się tak, ponieważ w Ustawie nie ma zapisu, który zobowiązywałby Dyrektorów Zakładów do tworzenia takich sal. Sytuacja ta wynika także z przeludnienia jednostek oraz braku odpowiedniej infrastruktury.
Czytaj więcej: Roma Wąsik załamana. "Nie mam już żadnych wizyt
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Standardowo pomieszczenia te wyposażone są w łóżko lub rozkładaną kanapę, szafkę na pościel, stolik, krzesła, czajnik i szklanki. Czasami to po prostu odrębne miejsca ze stołem i krzesłami.
Z informacji przekazanych przez Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej wynika, że widzenie intymne standardowo trwa godzinę. Zaznaczmy, że każdy osadzony poddawany jest kontroli zarówno przed udzieleniem takiego widzenia, jak i po jego zakończeniu. Kontroli poddawana jest również osoba bliska udająca się na spotkanie.
Osadzeni często sami składają wnioski o intymne widzenia, kierując je do wychowawcy lub nawet dyrektora zakładu karnego. Jednak nie jest rzadkością, że to partnerka więźnia też podejmuje inicjatywę w tym zakresie.
Jak warunki panują w więzieniu Wąsika i Kamińskiego?
Od kilku dni cała Polska żyje sprawą aresztowania dwóch polityków PiS. Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński zostali aresztowani w związku z prawomocnym wyrokiem, jaki ogłoszono w sprawie tzw. afery gruntowej i obecnie przebywają w więzieniach. Macieja Wąsika osadzono w Przytułach Starych, zaś Mariusza Kamińskiego w Zakładzie Karnym w Radomiu.
W środę, 17 stycznia Roma Wąsik w rozmowie z Telewizją Republika wyznała, że dotychczas miała możliwość odwiedzić ukochanego tylko raz. Okazuje się, że żona polityka nie jest osamotniona. Kobiety, których partnerzy przebywają w więzieniu w Przytułach Starych, codziennie mierzą się z podobnymi problemami.
Przytuły generalnie nie są złe. Kryminał dość nowy, więc i warunki znośne, ale dla mnie sala widzeń to tragedia - komentuje jedna z partnerek osadzonych skupionych na więziennym forum internetowym.
"Mój mąż od dwóch miesięcy jest w zakładzie karnym w Przytułach Starych, ok. 120 km poza miejscem zamieszkania. Mamy dwoje dzieci, starszy ma upośledzenie umysłowe. Zupełnie sobie nie radzę" - wyznaje inna.
Kobiety narzekają również na widzenia intymne. "Na miejscu byłam o 8, na widzenie weszłam o 16, a nie byłam ostatnia. Dziewczyny czatują od 6, żeby nie czekać pół dnia" - można przeczytać na forum.
Natomiast zupełnie inne warunki mają panować w radomskim więzieniu, w którym karę odbywa Mariusz Kamiński. "Pomieszczenia bardzo przyjemne - łóżko, stolik, dwa krzesła, łazienka z prysznicem - opisuje jedna z partnerek, osadzonych. Kobieta wyznała, że pierwsze intymne widzenie możliwe było po 10 miesiącach. "Potem już dostawał je regularnie, co dwa miesiące" - dodała.