Rok 2020 nie należy do najlepszych. Wraz z szerzącą się pandemią koronawirusa wielu ludzi straciło pracę. Pożary w Australii pochłonęły 103 tysiące km kw. buszu, a dach nad głową straciło wiele osób. Mieszkańcy jednego z miast w Szwajcarii przeżyli jednak pozytywne zaskoczenie. Z nieba zaczął spadać czekoladowy "śnieg".
W Szwajcarii spadł czekoladowy "śnieg"
Fabryka czekolady potwierdziła informacje, które obiegły media. Wyjaśniła, że w firmie doszło do awarii systemu chłodzącego pokruszone, prażone ziarna kakaowca, które stanowią podstawę czekolady.
Czekoladowy pył zaczął szybko rozprzestrzeniać się po okolicy dzięki silnym wiatrom. Firma Lindt & Spruengli dodała, że tylko jeden samochód został w całości pokryty kakaowym "śniegiem". Właścicielowi zaoferowano pokrycie kosztów czyszczenia samochodu.
Awaria została jednak szybko naprawiona i fabryka czekolady mogła wrócić do pracy. Mieszkańców poinformowano również, że czekoladowy pył jest zupełnie nieszkodliwy dla ludzi i środowiska.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.