Urzędnicy z Indii badają przyczynę niezidentyfikowanej choroby, która w weekend ogarnęła miasto Eluru. Co najmniej 1 osoba zmarła, a 227 osób trafiło do szpitala.
Tajemnicza choroba w Indiach. Jakie objawy mieli pacjenci?
Władze podały, że 70 osób zostało już zwolnionych ze szpitala, a 157 nadal jest leczonych. Lekarze twierdzą, że pacjenci mieli szeroki zakres objawów, od nudności po napady drgawek i utratę przytomności.
Ludzie, którzy zachorowali, zwłaszcza dzieci, nagle zaczęli wymiotować po tym, jak skarżyli się na pieczenie oczu. Niektórzy z nich mdleli lub mieli napady drgawek - powiedział w rozmowie z "The Indian Express" lekarz ze szpitala w Eluru.
Czytaj także: Szczepionka na koronawirusa. Nowe informacje z Rosji
Choroba pojawia się w czasie, gdy Indie nadal walczą z pandemią koronawirusa. Andhra Pradesh jest jednym z najbardziej dotkniętych chorobą stanów.
Ale COVID-19 nie wydaje się być przyczyną hospitalizacji pacjentów. Minister zdrowia stanu Alla Kali Krishna Srinivas powiedział, że wszyscy pacjenci mieli negatywny wynik testu na koronawirusa. Dodał, że próbki krwi nie wykazały żadnych dowodów na infekcję wirusową.
Wykluczyliśmy skażenie wody lub powietrza jako przyczynę po tym, jak urzędnicy odwiedzili obszary, w których ludzie chorowali. To jakaś tajemnicza choroba i dopiero analiza laboratoryjna ujawni, co to jest - podkreślił.
Zobacz także: Koronawirus. Prof. Andrzej Horban przwiduje datę "końca pandemii koronawirusa"