Jednym z zadań policjantów wydziału ruchu drogowego jest kontrola robót drogowych wykonywanych na ciągach komunikacyjnych. Funkcjonariusze sprawdzają, czy prowadzone prace są odpowiednio zabezpieczone, oznakowane i zapewniają odpowiedni poziom bezpieczeństwa uczestnikom ruchu.
Niestety, niektórzy wykonawcy prac za nic mają bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego. Obowiązujący stan prawny nakłada na wykonujących wszelkie roboty w pasie drogowym, obowiązek uzyskania decyzji zezwalającej na możliwość zajęcia drogi - zarówno jezdni jak też chodnika, torowiska, drogi dla rowerów czy też pobocza.
Pozwolenie bądź decyzja wydawana jest tylko po uzyskaniu zatwierdzenia projektu czasowej organizacji ruchu drogowego, o czym często nie pamiętają wykonawcy robót drogowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jest to o tyle ważne, że w projektach znajduje się wskazanie w jaki sposób prawidłowo należy zabezpieczyć teren, gdzie prowadzone są prace, by każdy z uczestników ruchu mógł czuć się bezpiecznie.
Niebywałe, co zrobili robotnicy z Solca
Funkcjonariusze piaseczyńskiej drogówki w miejscowości Solec natrafili na prace drogowe wykonywane w pasie drogowym. Ich uwagę przykuło to, że znaki ostrzegawcze A-12b i A-12c ustawione niezgodnie z tym, po której stronie zwężenie drogi występuje.
Ponadto pozostałe znaki drogowe zostały przez wykonawcę robót przymocowane do... przydrożnych drzew, co również nie jest zgodne z przepisami.
Czytaj także: Zaczęło się w całej Polsce. Profesor o koszeniu: Głupota
Przybyły na miejsce właściciel firmy nie widział w tym jednak żadnego problemu. Uwagi policjantów nie zrobiły na nim większego wrażenia.
Myślałem, że może tak być - tłumaczył się mundurowym właściciel firmy.
Surowy mandat dla kierownika
Tak być jednak nie mogło, a spotkanie ze stróżami prawa zakończyło się mandatem karnym w wysokości 2000 złotych oraz reprymendą ze strony funkcjonariuszy, że takie sytuacje mogą doprowadzić do czyjegoś nieszczęścia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.