Kierowcy podróżujący autostradą w Gliwicach w stronę Katowic mieli okazję zobaczyć coś wyjątkowego. Na pasie zieleni pomiędzy jezdniami, tuż przy zjeździe, stał... koń.
Koń na autostradzie w Gliwicach
Policja, która szybko przybyła na miejsce, przekazała wstępne ustalenia dotyczące incydentu. Okazuje się, że koń podróżował w przyczepce, która niespodziewanie odczepiła się od samochodu. W wyniku tego zwierzę wypadło na pas zieleni, gdzie zatrzymało się, wprawiając w zdumienie przejeżdżających kierowców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć cała sytuacja na pierwszy rzut oka przyprawia o dreszcze, na szczęście nikt nie ucierpiał. Policjanci uspokajają, że zarówno koń, jak i ludzie są bezpieczni.
Reakcje w mediach społecznościowych
Zdjęcia z miejsca zdarzenia szybko pojawiły się w mediach społecznościowych - opublikowała je lokalna policja. Fotografie momentalnie wzbudziły duże zainteresowanie. Pod postem aż roi się od komentarzy zdumionych internautów. Jedni zwracali uwagę na szczęście, inni na prędkość, a jeszcze inni na bezpieczeństwo.
Całe szczęście że konikowi nic się nie stało.
- czytamy.
Czytaj więcej: Koń utknął na dachu zalanego domu w Brazylii. Jest nagranie.
Przyczepki powinny być dokładnie sprawdzane
To nietypowe zdarzenie pokazuje, jak ważne jest dbanie o bezpieczeństwo w trakcie transportu zwierząt. Przyczepki powinny być dokładnie sprawdzane przed każdą podróżą, aby uniknąć podobnych incydentów. Incydentów, które mogą zagrażać zdrowiu i życiu innych.
Miejmy nadzieję, że takie widoki pozostaną rzadkością na naszych drogach, a kierowcy będą pamiętać o zachowaniu ostrożności w każdych, nawet najbardziej zaskakujących, okolicznościach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.