Białoruski portal NEXTA zamieścił na Twitterze materiał rosyjskich propagandystów. Nagranie na pierwszy rzut oka przypomina materiały BBC, zawiera charakterystyczne logo i napisy. Jak się jednak okazuje, taki materiał nigdy nie pojawił się na oficjalnej stronie BBC.
Czytaj także: TVN nie żartował. Miarka się przebrała, idą do sądu
Rosyjscy propagandyści sfałszowali wideo i pokryli je napisami w stylu BBC News, które ma obwiniać Ukraińców za ataki rakietowe na cywilów w Kramatorsku. Nagranie jest aktywnie transmitowane przez prokremlowskich propagandystów. Na oficjalnej stronie BBC nie ma takiego wideo - informuje portal.
Atak na dworzec kolejowy w Kramatorsku Rosjanie przeprowadzili 8 kwietnia. Na dworcu przebywali wówczas cywile, by ewakuować się pociągiem na zachód Ukrainy. Ukraińskie władze przekazały, że w ataku zginęło 57 osób, w tym pięcioro dzieci.
W pobliżu dworca znaleziono część rakiety balistycznej krótkiego zasięgu Toczka-U, która może przenosić głowice kasetowe z 50 małymi bombami. Według niezależnych mediów Rosja gromadziła takie rakiety na Białorusi.
Na sfałszowanym przez rosyjskich propagandystów nagraniu widzimy jak autorzy przekonują, że numer seryjny rakiety jest identyczny jak na rakietach, które wcześniej zostały wystrzelone przez wojska ukraińskie. "Uderzenie zabiło 50 osób. Ukrainą obwinia za to Rosję" - czytamy w napisach.
To już kolejny materiał propagandowy siejący dezinformację w Rosji. Kilka dni temu na antenie propagandowej telewizji Rossija24 wyświetlono materiał, mający na celu udowodnienie, że "specjalna operacja wojskowa" - jak nazywa to Putin - wcale nie zbiera śmiertelnego żniwa wśród cywilów.
Na nagraniu pokazano dwóch mężczyzn owijających folią manekina na chodniku. Według rosyjskich propagandystów kukła ma udawać zwłoki, które Ukraińcy "podstawiają" na ulicach, by później zrzucić winę za mordowanie mieszkańców na Rosjan. Tak naprawdę zdjęcia pochodzą z planu serialu kręconego pod Petersburgiem. Potwierdziła to sama reżyserka produkcji.
20 marca nakręciliśmy upadek z okna we Wsiewołożsku do naszego serialu, a to jest nasz koordynator kaskaderów z asystentem przygotowującym "Alberticę" do kręcenia!" - oświadczyła filmowiec Nadieżda Kołobajewa w komunikacie opublikowanym na Telegramie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.