Do uczestników protestów otworzono ogień. Kasym-Żomart Tokajew, prezydent Kazachstanu, podjął nawet decyzję o ogłoszeniu 10 stycznia dniem żałoby narodowej ze względu na wiele ofiar ludzkich. Zgodnie z przekazem państwowej telewizji Chabar-24 dwudziestu sześciu uczestników zamieszek zostało "zlikwidowanych", 18 rannych, a ponad 3 tysiące – zatrzymanych.
Przeczytaj także: Prezydent Kazachstanu wydał rozkaz. Mogą strzelać do protestujących
Kazachstan – protesty antyrządowe. Rosja wysyła siły OUBZ
Bilans ofiar zamieszek nie przestaje rosnąć. Na interwencję w Kazachstanie zdecydował się rosyjski rząd, który wysłał do skonfliktowanego kraju pierwsze jednostki rosyjskiego kontyngentu sił pokojowych ODKB. Tę informację potwierdził w imieniu Władimira Putina rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Wczoraj i dziś prezydent Putin przeprowadził cały szereg rozmów telefonicznych z przywódcami krajów należących do Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB). Omawiano sytuację w Kazachstanie i wspólne działania w ramach mandatu ODKB do walki z międzynarodowym terroryzmem oraz w celu zapewnienia porządku i bezpieczeństwa obywateli Kazachstanu – mówił w piątek rzecznik Kremla, cytowany przez PAP.
Przeczytaj także: USA ostrzegają Rosję. Krótki komunikat. "Świat patrzy"
"To wygląda jak okupacja"
Na obecność sił ODKB zareagował m.in. białoruski bloger NEXTA. Na jego koncie na Twitterze pojawił się film z drona, na którym zarejestrowano kontyngenty ODKB, w tym czołgi. NEXTA komentuje, że cała sytuacja przypomina okupację, a nie pokojową interwencję.
Siły rosyjskiego kontynentu siły pokojowych OUBZ, które zostały wysłane do Kazachstanu, wyglądają tak, jakby po prostu prowadziły okupację – czytamy na Twitterze.
Przeczytaj także: Kazachstan zagrożony inwazją. Rosja i Białoruś ślą wojsko
Podobne filmy opublikowano również na profilu Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej. Poinformowano, że relokacja sił ODKB wciąż trwa, a oddziały są wysyłane do Kazachstanu z Lotniska Iwanowo-Północny.