Zmrok, środek miasta i spektakularny sparing trójki fighterów na środku ulicy. Taki widok zaskoczył kierowców w sobotę na jednej z ulic Mielna. Świadek zdarzenia nagrał całą scenę i wrzucił do sieci.
Filmik w zwolnionym tempie robi wrażenie. Widać na nim, jak para policjantów próbuje złapać młodego mężczyznę, ale ten zamiast dobrowolnie oddać się w ręce policji czy zwyczajnie uciec, ćwiczy na nich bokserskie sztuczki.
Nie wiadomo co było powodem interwencji, ale policja jak i napastnik prezentowali znajomość sztuk walki na jezdni - czytam w opisie filmiku zamieszczonym na profilu Stop Cham.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cała scena choć niebezpieczna, wygląda dość groteskowo. Mimo pokazu swoich umiejętności funkcjonariuszom policji ostatecznie nie udaje się pokonać przeciwnika, a ten finalnie puszcza się pędem przez środek ulicy i ucieka nie zważając na ruch.
Za nim biegną zdezorientowani policjanci, ale tu filmik urywa się pozostawiając widzów w niewiedzy jak skończyła się cała akcja.
Nagranie robi furorę w sieci, ale internauci co do oceny całej sytuacji są mocno podzieleni. Jednych filmik śmieszy, czemu dają wyraz w komentarzach pod nim.
"King Bruce Lee Karate Miszcz" - piszą, a jedna z osób zauważa, ze scena wygląda jak z jakiegoś teledysku. Ale nie brakuje też negatywnych komentarzy pod adresem samego napastnika.
Powinna być gleba i kajdanki. I oskarżenie o napaść na funkcjonariusza publicznego. A tu jakaś błazenada - pisze ktoś inny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo