Wspomniana lodziarnia znajduje się w Rino w Rottenburgu nad Neckarem. Jej właściciel Thomas Micolino na co dzień nie próżnuje i wciąż stara się zaskakiwać klientów czymś nowym.
Tym razem Niemiec postawił na produkcję i sprzedaż lodów o smaku świerszczy (zdobionych dodatkowo posypką z tych suszonych owadów).
Skąd taki niecodzienny pomysł? Otóż jak sam mówi, inspiracją dla niego stała się niedawna unijna dyrektywa, która pozwala na spożywanie niektórych owadów, w tym właśnie świerszczy. To wskazało mu drogę, jaką powinien teraz podążać w prowadzonym biznesie.
Czytaj więcej: Zobaczyli to w lesie. Szybko chwycili za telefony
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy smak lodów w niemieckiej lodziarni. Klienci mogą posmakować... świerszczy
O sprawie donosi niemiecka agencja informacyjna dpa. Jak się okazuje, mężczyzna już wcześniej miał ciekawe pomysły na kontrowersyjne smakołyki, które wdrażał w życie.
Wśród lodów waniliowych, czekoladowych, czy truskawkowych zdarzało się, że sprzedawał klientom np. deserki o smaku... gorgonzoli, bądź wątróbki. W ofercie miał też lody... z płatkami złota.
Jestem ciekawski i mam ochotę wszystkiego spróbować. Jadłem różne rzeczy, niektóre naprawdę dziwne, a świerszcze to coś, czego chciałem spróbować, także w postaci lodów - wyjaśnił Niemiec w rozmowie z dpa.
Czytaj więcej: Tak wychowuje swoje dzieci. Każe opłacać im domowe rachunki
Jak dokładnie przygotowuje lody niemiecki przedsiębiorca? Otóż sekret tkwi w składnikach, którymi są: mąka z suszonych świerszczy, ekstrakt waniliowy, miód oraz śmietana kremówka. Na końcu przy podaniu autor zawsze ozdabia deser... całymi suszonymi świerszczami.
Zdaniem Thomasa te lody smakują wybornie. Zdradza jednak, że klienci lodziarni różnie reagują na eksperymentalny wariant. Bywa, że niektórzy się denerwują, gdy je zobaczą, inni zaś czują spore obrzydzenie. Pozostali natomiast z zachwytem rozpływają się nad nimi.
Mam klientów, którzy codziennie przychodzą po gałkę świerszczowych - podsumowuje z dumą Thomas.