Katastrofa samolotu w stolicy Peru wywołała ogromne poruszenie. 18 listopada po południu na międzynarodowym lotnisku w Limie samolot Airbus A-320 linii Latam przy pełnej prędkości startowej, chwilę przed wzbiciem się w górę, wpadł na znajdujący się na pasie wóz lotniskowej straży pożarnej. Na pokładzie maszyny przebywało 102 pasażerów. Po kolizji w samolocie wybuchł pożar, a wszyscy pasażerowie i członkowie załogi zostali bezpiecznie ewakuowani i nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Niestety zginęło dwóch strażaków, a jeden trafił do szpitala.
Wszystko stało się bardzo szybko, na sekundy przed startem usłyszałem przeraźliwy huk i zobaczyłem płomienie - cytuje jednego z pasażerów BBC.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na niespodziewany pomysł wpadła para pasażerów, która została ewakuowana z płonącej maszyny. Ocalali postanowili utrwalić traumatyczny moment aparatem telefonu. W konsekwencji do mediów społecznościowych trafiło selfie, na którym delikatnie uśmiechnięci kobieta i mężczyzna pozują wraz z rozbitym samolotem. Zarówno ubrania, jak i twarz pasażera miały na sobie pianę gaśniczą.
"Też zrobiłbym sobie selfie"
Fotografia pary podbiła media społecznościowe. Tego typu zdjęcia są niezwykłą rzadkością. Wielu internautów nie mogło uwierzyć, że para po wyjściu z samolotu zrobiła sobie selfie. Po opublikowanym na Facebooku zdjęciem pojawiło się ponad 241 tysięcy reakcji oraz 5,4 tys. komentarzy.
Jak to możliwe? Tam mogło dojść do ogromnej katastrofy - napisał internauta.
Gdyby mi zdarzyła się taka sytuacja to pewnie też zrobiłbym sobie selfie i rozesłał rodzinie, żeby wiedzieli, że jestem cały i zdrowy - stwierdził komentujący.