Rozpętana przez Putina wojna w Ukrainie trwa od 24 lutego 2022 roku. Od początku konfliktu za naszą wschodnią granicą Rosja straciła ponad 80 tys. żołnierzy, jak wynika z wyliczeń ukraińskiej armii. Ostatnio przewagę na polu walki zyskują obrońcy ojczyzny, którzy odzyskali kontrolę m.in. nad Chersoniem i z powodzeniem odpierają ataki rakietowe Rosjan.
Głos w sprawie wojny w Ukrainie zabierają eksperci z całego świata. Nie brakuje również opinii lokalnych polityków oraz osób z otoczenia Wołodymyra Zełenskiego. Doradca szefa Kancelarii Prezydenta Mychajło Podolak wypowiedział się o przebiegu wojny na antenie Radia NV. W wywiadzie przyznał, że jego zdaniem Rosja do wiosny "będzie miała absolutne wyczerpanie zasobów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Doradca Zełenskiego: "Rosja do wiosny całkowicie wyczerpie swoje zasoby"
Mychajło Podolak wyraził opinię na temat pogarszającej się sytuacji w rosyjskiej armii. Stwierdził, iż konflikt może zakończyć się wiosną 2023 roku. Wszystko z powodu kończących się zasobów Rosji, które mogą się wkrótce całkowicie wyczerpać.
Chcę podkreślić, że do wiosny Rosja będzie miała absolutne wyczerpanie zasobów, niezależnie od tego, czy będzie tam Iran, czy jakikolwiek inny kraj. To jest pewne, Rosja będzie miała dużą liczbę zabitych - powiedział na antenie Radia NV.
Ekspert podkreślił też, że Rosja nie zapewnia swojej armii środków do walki zimą. Jego zdaniem doprowadzi to do tego, że do wiosny Rosjanie będą mieli bardzo niskie morale, a ich zasoby zostaną wyczerpane. Dodatkowo dojdzie do konfliktu w rosyjskich elitach, jak twierdzi Podolak.
Doradca Zełenskiego zaznaczył również, że Ukraina ma obecnie "inicjatywę wojskową", ale przebieg wojny zależy od wielu czynników. Jednym z nich jest pomoc wojskowa ze strony partnerów. To dzięki wsparciu USA, Polski czy Wielkiej Brytanii, Ukraina skutecznie walczy z rosyjskim najeźdźcą.
Podolak w wywiadzie dla "Der Standard" powiedział, że Rosja nie proponuje Ukrainie rozmów pokojowych, ale stawia ultimatum, licząc na pauzę operacyjną w celu przegrupowania wojsk i konsolidacji na okupowanym terytorium - podaje agencja Ukrinform.