Jak informuje portal rtlnieuws.nl, do tragedii doszło w nocy z 3 na 4 stycznia. Polski sklep, w którym miała miejsce eksplozja, znajduje się przy ulicy Paletplein.
Eksplozja polskiego sklepu w Holandii. Są ofiary?
W wyniku eksplozji zniszczony został nie tylko sklep – uszkodzeniu uległy również okna w mieszkaniu, które mieściło się w tym samym budynku.
Przeczytaj także: Dziwne auto i tajemniczy wybuch w USA. Nowe informacje
Funkcjonariusze holenderskiej policji zwrócili się do świadków zdarzenia. Zaapelowali z prośbą o pomoc do osób, które mogłyby wnieść informacje do sprawy lub dysponują nagraniami lub zdjęciami, wykonanymi na miejscu eksplozji.
Przeczytaj także: W zakładzie wybuchł pożar. Spłonęło 87 tysięcy indyków
Na razie nie potwierdzono, aby w wyniku eksplozji ktokolwiek poniósł śmierć lub został ranny. Potwierdzono jedynie, że na miejsce dotarli już przedstawiciele służb ratunkowych, a funkcjonariusze policji zabezpieczają ślady.
Mimo że sklep przy ul. Paletplein oferuje polskie produkty, jego prowadzeniem nie zajmują się Polacy. W obiekcie pracują osoby arabskiego pochodzenia.
Przeczytaj także: Seria eksplozji w Kabulu. Są ofiary śmiertelne
To już kolejne takie zdarzenie w ostatnim czasie w Holandii. Tylko w grudniu 2020 roku ktoś celowo zniszczył polskie sklepy "Biedronka" – mimo charakterystycznej nazwy nie wchodziły one w skład popularnej w Polsce sieci dyskontów – w Beverwijk, Heeswijk-Dinther oraz Aalsmeer. Zdaniem prokuratury eksplozje są ze sobą powiązane.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.