Zapewne każdy z nas nie raz opędzał się od nich w panice, bojąc się bolesnego użądlenia. Okazuje się jednak, że drobne owady w swoim ubarwieniu przypominające osy, są dla nas bezpieczne i jak zapewniają eksperci z Lasów Państwowych: "nie trzeba się ich bać".
Okazuje się, że bzyg pospolity, bo tak brzmi pełna nazwa prezentowanego owada, jest niezwykle pożyteczny, o czym piszą w opublikowanym na swoim profilu poście leśnicy.
To niesamowicie pożyteczne owady - wielcy wrogowie mszyc i bardzo ważni zapylacze roślin! Te maleństwa (a właściwie ich postaci larwalne) pożerają w ciągu swojego krótkiego, ok. 2 tygodniowego życia, nawet kilkaset mszyc! - czytamy na facebooku Lasów Państwowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazuje się jednak, że nie wszystkie owady z rodziny bzygowatych gustują w mszycach, ale bzyg prążkowany, którego widzimy na zdjęciu, osiąga w tej materii prawdziwe mistrzostwo.
Czytaj także: Mucha wleciała do auta. Kobieta dachowała
Poza tym - jak informują leśnicy, owady te:
Charakterystycznie zawisają w powietrzu i ciekawsko się nam przyglądają, niekiedy nawet lądują na wyciągniętej dłoni. Swoją ciekawość często niestety przypłacają życiem.
Ciekawostka na temat nietypowych owadów udostępniona przez Lasy Państwowe w mediach społecznościowych uruchomiła lawinę wspomnień wśród czytelników i czytelniczek.
Bzyg siada na palcu i go można po skrzydełkach głaskać. Wtedy je pręży i wygina - pisze jeden z komentujących, wspominając, że pokazał mu to przed laty dziadek, gdy wspólnie chodzili na ryby.
"Lubię ją łaskocze, nie gryzie, nie kąsa, wisi w powietrzu i patrzy na nas jak na wariatów" - dodaje kolejna internautka.
Czytaj także: Uwaga na tego szkodnika. "Wydziela czerwoną ciecz"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.