W dniach 15-17 października na terenie Nadleśnictwa Nowe Ramuki (woj. warmińsko-mazurskie) na południe od Jeziora Pluszne, grupa poszukiwaczy z Górnego Śląska, pod przewodnictwem Arkadiusza Domińca z Muzeum Śląskiego Września 1939 r. w Tychach, dokonała sensacyjnego odkrycia "sztukasa".
Odkryto szczątki niemieckiego bombowca z czasów II wojny światowej
Sztukasami zwane były niemieckie bombowce nurkujące Junkers Ju-87 z czasów II wojny światowej. Nazwa pochodzi od charakterystycznych odgłosów syren, które były uruchamiane w czasie obniżania lotu. Zadaniem syren było zmniejszanie morale wrogich armii oraz wywoływanie paniki ludności cywilnych.
Akcja poszukiwawcza prowadzona była przez pasjonatów historii z Tychów, Bierunia, Mikołowa, Mysłowic, Jastrzębia-Zdroju, Michałkowic i Oświęcimia. Część z nich reprezentowała Muzeum Śląskiego Września 1939 r. w Tychach, Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej 73 pułk piechoty, Stowarzyszenie Jastrzębski Wrzesień 1939 r. oraz Mikołowskie Towarzystwo Historyczne.
Już pierwszy dzień poszukiwań przyniósł spodziewane efekty. Wykrywacze dały silny sygnał jednocześnie w kilku miejscach, gdzie później znaleziono wiele elementów z poszycia samolotu, taśmy amunicyjne, klapki rewizyjne, tabliczki znamionowe, a także trzewik wojskowy, który mógł zwiastować ludzkie szczątki.
Drugi dzień poszukiwań okazał się jeszcze bardziej owocny w odkrycia i przybliżył poszukiwaczy do ustalenia wersji maszyny oraz dokładniejszych okoliczności i czasu jej rozbicia.
Tego dnia wykopana została goleń podwozia, zbiornik paliwa, filtr płynu chłodzenia silnika, siedzisko fotela strzelca, elementy zamka i tylec karabinu maszynowego, fragment szyby pancernej, moduły z gałkami oraz osłona wieżyczki karabinu maszynowego- informuje Nadleśnictwo Nowe Ramuki.
Grupie poszukiwawczej podczas drugiego dnia poszukiwań towarzyszyła ekipa filmowa, realizująca odcinek "Poszukiwaczy historii".
Trzeciego dnia akcja poszukiwawcza została zakończona. Ludzkich szczątków ostatecznie nie odnaleziono, co oznacza, że ciała członków załogi Junkersa (jeżeli zginęli) zostały zabrane z miejsca katastrofy. Do Muzeum Śląskiego Września 1939 r. w Tychach zabrano ciężarówką około pół tony szczątków Ju-87. Eksploratorzy przyznali, że nie spodziewali się aż takich efektów poszukiwań.
Z dużym prawdopodobieństwem samolot uległ katastrofie podczas lotu szkoleniowego w roku 1944. Według Marcina Woycickiego, miejscowego pasjonata historii i lotnictwa, wskazuje na to również rozmieszczenie znalezionych szczątków Junkersa względem lotniska w Gryźlinach i Bombowej Wyspy na Jeziorze Pluszne.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.