Od ucieczki na Białoruś Tomasz Szmydt udziela się nie tylko w propagandowych wschodnich mediach, ale i na platformie X. Na jego profilu codziennie zamieszczane są nowe wpisy i nagrania. Choć widać na nich sędziego-dezertera, coraz częściej pojawiają się przypuszczenia, że główny zainteresowany stracił już kontrolę nad publikowanymi treściami, a jego profil przejęły białoruskie służby specjalne.
Czytaj także: Sędzia uciekł na Białoruś. Ekspert ujawnia, co go czeka
Na jednym z ostatnich wpisów Tomasz Szmydt pochwalił... rosyjskie zdjęcia podczas Dnia Zwycięstwa, który odbył się 9 maja.
"Piękne zdjęcia" skomentował były sędzia warszawskiego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Internauci byli bezlitośni dla Szmydta, którzy mają dość propagandowych wpisów uciekiniera z Polski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To już kolejny wpis, który wywołał lawinę komentarzy. Na jednym z ostatnich nagrań internauci dopatrzyli się zasinień i lekkiej opuchlizny, która pojawiła się na jego twarzy. Były sędzia wyglądał, jakby go uderzono, ponadto zachowywał się dość nerwowo i mówił jak ktoś odczytujący gotową wypowiedź z kartki.
Piękne zdjęcia dla jakiegoś białoruskiego durnia, który wrzuca takie zdjęcia i wciąż wspomina Wielką Wojnę Ojczyźnianą. Widać różnice w mentalności, oj widać - podkreśla jedna z osób śledzących profil sędziego Szmydta.
Problemy byłego sędziego w Polsce
Jak ustaliła Wirtualna Polska, Prokuratura Krajowa wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie byłego sędziego Tomasza Szmydta. Jeśli sąd przychyli się do wniosku śledczych, kolejnym krokiem będzie wystawienie listu gończego za jednym bohaterów afery hejterskiej.
Prokuratura Krajowa w sobotę zwróciła się z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie na okres 14 dni Tomasza Szmydta. Wniosek został skierowany do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy - mówił Wirtualnej Polsce Anna Adamiak, rzeczniczka prokuratora generalnego.