Tragedia na plebanii w Kozłowie. Trwają poszukiwania wikarego

W sobotę 21 października w Kozłowie pod Gliwicami w województwo śląskim rozegrał się dramat. Jak informuje teraz "Fakt", na tamtejszej plebanii przy ul. Marcina wybuchł pożar. Co najgorsze, istnieje przypuszczenie, że w płomieniach niestety zginął wikary parafii. Nie ma bowiem z nim żadnego kontaktu. Wciąż szukają go śledczy.

Koszmar na plebanii. Gdzie jest wikary? Zdjęcie ilustracyjne. Koszmar na plebanii. Gdzie jest wikary? Zdjęcie ilustracyjne.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | MALGORZATA KURIATA

"Fakt" podaje, że tragedia rozegrała się w sobotę rano po godzinie 7:00 przy ul. Marcina. Tabloid zaznacza, że Marek Słomski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach, przekazał, iż pożar dostrzegł przechodzień. Zauważył on kłęby czarnego dymu, jakie wydobywały się z okna na plebanii. Nie czekał.

Tragedia na plebanii w Kozłowie. Trwają poszukiwania wikarego

Natychmiast chwycił za telefon. Zadzwonił pod numer alarmowy 112 i wezwał pomoc. Już po chwili zjawili się strażacy. Od razu przystąpili do akcji.

Pierwsze zastępy straży pożarnej przybyłe na miejsce potwierdziły rozwinięty pożar na parterze dwukondygnacyjnego budynku - powiedział dla "Faktu" kpt. Damian Dudek, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Gliwicach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pożar w wieżowcu w Hongkongu. 150 osób uwięzionych na dachu

Niestety w pożarze doszczętnie spłonęło całe pomieszczenie zlokalizowane na parterze. To nie koniec. Okazuje się, że w ogniu mógł zginąć wikary tej parafii. Z mężczyzną nie ma żadnego kontaktu. Nie wiadomo, gdzie się znajduje.

Mieliśmy zgłoszenie, że w środku przebywała jedna osoba. Obecnie badane są losy tej osoby. Nie możemy wykluczyć, że jest na pogorzelisku - dodał dla tabloidu Dudek.

Strażacy wciąż działają na miejscu tragedii. Sprawę bada policja. Biegły z zakresu pożarnictwa będzie musiał teraz dokładnie wykazać przyczyny pojawienia się ognia. Jak zaznacza "Fakt", wstępne ustalenia mówią jednak, że płomienie mogły rozwinąć się od kominka, jakim ogrzewano pokój. Na razie nie ma poszlak świadczących o celowym działaniu.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę