Tragedia pod Miastkiem. Nie żyje 9-latka. Wiemy, co się dzieje z drugim dzieckiem
W tragicznym wypadku, do którego doszło w weekend pod Miastkiem (woj. pomorskie), zginęła 9-letnia dziewczynka. Jej 2,5-letni brat, jak ustaliło o2.pl, nadal przebywa w szpitalu. Jego stan jest ciężki, ale stabilny. Jak się dowiedzieliśmy, nadal nikomu nie postawiono zarzutów.
W niedzielę 14 lipca w miejscowości Przęsin, na drodze pomiędzy Miastkiem a Chlebowem, doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Kierowca opla zjechał na pobocze i z dużą prędkością uderzył w drzewo.
Czytaj także: Tragiczny wypadek na Pomorzu. Nie żyje 9-latka
Na miejscu zginęła 9-letnia dziewczynka. Jej 2,5-letni brat został przetransportowany do szpitala śmigłowcem LPR. Cały czas walczy o życie w szpitalu. Udało nam się ustalić, że dziecko nadal jest hospitalizowane. Jego stan jest ciężki, ale stabilny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samochód Klaudii El Dursi mknął po autostradzie pasem awaryjnym. Internauci są oburzeni
W zdarzeniu uczestniczył jeszcze jeden kierowca, który wyprzedzał osobowego opla. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca land rovera wykonywał manewr wyprzedzania i podczas tego manewru uderzył bokiem opla - przekazała o2.pl prok. Natalia Gawrych z Prokuratury Rejonowej w Miastku, która prowadzi śledztwo.
Najpewniej w wyniku tego zderzenia kierowca opla stracił panowanie nad pojazdem, co doprowadziło do tragicznego wypadku.
Tragedia pod Miastkiem. Kierowcy przebadani alkomatem
Obaj uczestnicy wypadku zostali przebadani alkomatem. W wydychanym powietrzu nie wykryto u nich śladu alkoholu. Śledczy czekają jeszcze na wynik badań toksykologicznych kierowcy land rovera, aby potwierdzić, że był on na pewno trzeźwy.
Śledztwo prokuratorskie zostało wszczęte w sprawie w związku z naruszeniem zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, co skutkowało wypadkiem ze skutkiem śmiertelnym. Za przestępstwo z art 177 Kk grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. Jak dotąd prokuratura nie postawiła jednak nikomu zarzutów w sprawie.
Śledczy wskazują, że konieczne jest ustalenie dokładnego przebiegu zdarzenia. Nadal nie wiadomo, z jaką prędkością poruszał się kierowca land rovera i dlaczego uderzył w opla. Sprawą zajmują się biegli.
Na odcinku drogi między Miastkiem i Chlebowem nie ma zakazu wyprzedzania. Śledczy nadal apelują do świadków zdarzenia o kontakt z policją lub prokuraturą.