Do zdarzenia doszło w piątek po południu w miejscowości Okuninka, gdzie skoki spadochronowe do wody ćwiczył 2 Pułk Rozpoznawczy stacjonujący w Hrubieszowie.
W czasie ćwiczeń żołnierze skakali do, znajdującego się na terenie wsi, Jeziora Białego. Jak donosi "Dziennik Wschodni" był do element corocznych, rutynowych ćwiczeń doskonalących umiejętności żołnierzy.
Czytaj także:
Śmierć na ćwiczeniach wojskowych
Operacja zabezpieczana jest przez ratowników wodnych, którzy w motorówkach od razu odwożą skaczącego na brzeg. Według relacji świadka, jeden z żołnierzy biorący udział w ćwiczeniach po dotarciu na ląd zaczął skarżyć się na bóle w klatce piersiowej.
Jego stan pogarszał się coraz bardziej. 31-letni mundurowy wkrótce później zmarł. Nie udało mu się pomóc.
Sprawa badana jest przez prokuraturę i żandarmerię wojskową. Okoliczności śmierci żołnierza są cały czas niejasne. Ze strony jednostki, w której służył, nie pojawiło się jeszcze oficjalne oświadczenie, tłumaczące, co dokładnie zaszło po skoku.
Zobacz także: Borne Sulinowo. Najbardziej tajemnicze miasto w Polsce
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.