Do tragedii doszło w sobotę 29 stycznia, tuż przed rozpoczęciem wieczornej Mszy św. Dominikanin znajdował się w konfesjonale, gdy nagle zaatakował go niezrównoważony psychicznie mężczyzna. Kapłan został kilkukrotnie dźgnięty nożem.
Inny duchowny, który próbował powstrzymać nożownika, został przez niego raniony. Wszystko działo się na oczach wiernych, którzy przebywali w świątyni. Mimo szybkiej pomocy, o. Joseph Tran Ngoc Thanh zmarł tego samego dnia - podała agencja Fides.
Lokalna policja aresztowała napastnika. Mężczyzna ma zmagać się "z zaburzeniami psychicznymi". Lokalna społeczność jest wstrząśnięta brutalnym atakiem, w którym zginął kapłan. Do dramatu doszło w trakcie przygotowań do obchodów Księżycowego Nowego Roku, który Wietnam obchodzi 1 lutego.
Wiemy, że niezbadana jest wola Boża, nie potrafimy do końca zrozumieć dróg Pana. Możemy jedynie oddać naszego brata w ręce Pana. Ojciec Joseph podróżuje przez wieczność i cokolwiek się stało, nikt nie może oddzielić ani jego, ani nas od miłości Boga. W chwili, gdy został powalony, ojciec Joseph stał na miejscu Chrystusa, udzielając przebaczenia. Umrzeć w tym momencie, "in persona Christi", musi być łaską. W tym bólu widzimy też piękno i szlachetność kapłana - mówił biskup Aloisio Nguyen Hung Vi, który kieruje diecezją Kon Tum podczas mszy pogrzebowej.
Pogrzeb o. Josepha Thanh odbył się w poniedziałek 31 stycznia. Duchowny został pochowany na cmentarzu w Bien Hoa. O. Joseph Tran Ngoc Thanh miał 41 lat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.