Dramat rozegrał się w paśmie Alp Ötztalskich, nieopodal ośrodka narciarskiego Soelden. Jak informują austriackie media, lawina zeszła w czwartek (11 kwietnia) rano, na wysokości 2200 m, w pobliżu schroniska Martin Busch Hütte, popularnego wśród narciarzy. Przebywała tam kilkunastoosobowa grupa Holendrów.
Ostatecznie ustalono, że żywioł porwał cztery osoby (początkowo mówiono o 10 osobach pochłoniętych przez lawinę). Według "Tiroler Tageszeitung", mowa o lawinie o długości około 180 m i szerokości 80 m.
Początkowo media informowały o dwóch ofiarach śmiertelnych, niestety okazuje się, że zginęło trzech turystów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzy ofiary śmiertelne
Z relacji lokalnych mediów wynika, że akcja ratunkowa prowadzona była na ogromną skalę, a ze względu na zagrożenie lawinowe, była ryzykowna również dla kilkudziesięciu ratowników, pracujących na miejscu.
Według tvn24, dwie osoby zostały znalezione martwe, a dwie udało się odkopać spod śniegu żywe. Niestety jeden ze sportowców zmarł w wyniku poniesionych obrażeń. Kolejnego przetransportowano natomiast do szpitala w Zams. Turysta ma lekkie obrażenia.
Służby podkreślają, że zagrożenie nie minęło, a w okolicy mogą zejść kolejne lawiny, w związku z czym należy zachować szczególną ostrożność.
To kolejny tragiczny wypadek w ostatnich dniach. We wtorek 19-letni niemiecki turysta został porwany przez lawinę w pobliżu jeziora Achensee, nieopodal Innsbrucku. Zwiększone zagrożenie lawinowe ma związek z rosnącymi temperaturami.