Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Tragedia w Daleszycach. Marzena z córeczką zginęły na oczach męża i ojca. Jego desperacki krzyk rozpaczy rozdarł serca

608

Niewyobrażalna tragedia, która wydarzyła się w Daleszycach, wstrząsnęła całą Polską. Pijany kierowca volkswagena z impetem uderzył w spacerującą po chodniku rodzinę. Na oczach Tomasza i jego synka Mikołaja zginęły jego żona Marzena i 4-letnia córeczka. W sprawie zatrzymano trzech mężczyzn, których jeszcze nie udało się przesłuchać ze względu na ich upojenie alkoholowe.

Tragedia w Daleszycach. Marzena z córeczką zginęły na oczach męża i ojca. Jego desperacki krzyk rozpaczy rozdarł serca
W dniu 15 sierpnia 2021 roku pijany kierowca z impetem uderzył w spacerującą po chodniku rodzinę. Zginęły matka z córką. (zrzutka.pl)

Nie sposób wyobrazić sobie bólu, jaki dotyka 42-letniego Tomasza i 7-letniego Mikołaja. Czteroosobowa rodzina do momentu wypadku wiodła spokojne i poukładane życie. Tomasz i Marzena ciężko pracowali, aby zrealizować swoje marzenie o własnym domu. W te święta Bożego Narodzenia mieli razem zasiąść do wigilijnego stołu już w swoim nowym domu - czytamy na stronie zrzutka.pl. Niestety, pijany kierowca pozbawił ich marzeń.

W niedzielę na ulicy Kościelnej w Daleszycach (woj. świętokrzyskie) rozpędzony kierowca volkswagena wjechał w 38-letnią Marzenę i 4-letnią Kornelię. Sprawca uciekł z miejsca wypadku. Matka z córeczką zginęły na miejscu na oczach męża i 7-letniego syna.

Osobowy volkswagen jechał od strony Górna i na ulicy Kościelnej potrącił 38-latkę i jej 4-letnią córkę, po czym odjechał z miejsca zdarzenia. Siła uderzenia była tak silna, że potrącone nie miały szans na przeżycie - przekazał podkom. Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach w rozmowie z "Faktem".

Tomasz i jego syn nie odnieśli żadnych fizycznych obrażeń. Maż zmarłej 38-latki jest jednak w ciężkim stanie psychicznym, do tej pory nie było możliwe przesłuchanie go w charakterze świadka.

Policjanci szybko znaleźli kierowcę koszmarnego wypadku. Rozbity samochód odnaleziono na jednej z posesji w Daleszycach. Ustalono, że jechało nim trzech mężczyzn 39-, 35- i 33-latek. Wszyscy byli kompletnie pijani. Mieli po 3-4 promile alkoholu we krwi.

39-latek miał 3 promile alkoholu w organizmie, a 35-latek blisko 4 promile. 33-latek odmówił badania alkomatem, dlatego też zlecono pobranie krwi od zatrzymanego. Czekamy na wyniki - poinformował podkom. Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, cyt. przez "Fakt".

Śledczy gromadzą materiał dowodowy w tej sprawie. Funkcjonariusze zabezpieczyli nagrania z monitoringu miejskiego oraz z okolicznego sklepu. Przesłuchują także świadków zdarzenia. Z nieoficjalnych informacji wynika, że kierowca i pasażerowie passata mieli pić razem alkohol na miejscowym rynku.

Prawo jazdy stracił już wcześniej

Jak się okazało, podejrzany o kierowanie samochodem mężczyzna miał już wcześniej zabrane prawo jazdy za jazdę pod wpływem alkoholu. W poniedziałek 16 sierpnia nie było możliwe przesłuchanie zatrzymanych mężczyzn, ponieważ wciąż jeszcze nie wytrzeźwieli.

Mężczyźni zatrzymani, cały czas trzeźwieją. Czynności związane z ich udziałem planowane są na dzień jutrzejszy [red. wtorek, 17 sierpnia]- poinformował Daniel Prokopowicz z Prokuratury Okręgowej w Kielcach w "Faktach TVN"

Prawdopodobnie wszyscy trzej zatrzymani mężczyźni usłyszą zarzuty. Kierowca samochodu zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i nieudzielenia pomocy, a pasażerowie - nieudzielenia pomocy poszkodowanym.

Zobacz także: Ludzie spadają z lecącego samolotu. Dramatyczne nagrania z lotniska w Kabulu w Afganistanie
Autor: ESO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić