Do tragicznego zdarzenia doszło podczas prac porządkowych po festiwalu w Roskilde. 52-letni Polak był zaangażowany w działania na rzecz oczyszczenia tego terenu m.in. ze śmieci i wszelkich innych pozostałości po imprezie.
O tragedii poinformowała policja. Krótko po zdarzeniu przekazano, że mężczyzna nie żyje.
Prowadzimy analizy i pracujemy nad ustaleniem okoliczności poprzedzających ten wypadek - przekazali mundurowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szef policji powiedział w rozmowie z "Sjaellandske Nyheder", że śmiertelny wypadek miał miejsce w czwartek około godz. 22:45. Polak został potrącony przez traktor. Na razie nie wiadomo, jak dokładnie doszło do tego zdarzenia.
Musimy ustalić, czy ten mężczyzna zmarł, zanim został przejechany, czy też zmarł w wyniku przejechania. Prace wykonane w ciągu najbliższych kilku dni powinny przynieść podpowiedzi na te pytania - powiedział przedstawiciel służb Michael Rahn w rozmowie z prasą.
Dania. 52-letni Polak nie żyje
Na miejscu tragedii pojawili się nie tylko policjanci. Obecni byli tam również inspektorzy pracy. Ustalali okoliczności zdarzenia i weryfikowali warunki wykonywanej pracy - sprawdzano choćby to, czy wszystko przebiegało zgodnie z prawem.
Z informacji przekazanych przez służby wynika, że kierowca pojazdu, który potrącił Polaka, został odpowiednio zaopiekowany. Poza tym policjanci przyjęli jego zeznania.
Dokonamy ogólnej oceny tej sytuacji, gdy będziemy wiedzieć, co dokładniej się wydarzyło. Wówczas okaże się, czy mężczyzna usłyszy zarzuty - podkreślał policyjny technik Lasse Jensen, cytowany przez avisendanmark.dk.