Do tragicznego zdarzenia doszło w środę około godz. 22 w Ruchu Zofiówka. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że poszkodowany, który wraz z kolegą wykonywał prace transportowe, nagle zasłabł i stracił przytomność. Współpracownik natychmiast podjął akcję reanimacyjną – poinformował PAP rzecznik JSW Tomasz Siemieniec.
Akcję reanimacyjną przejął ratownik medyczny, który został skierowany na miejsce wraz z zastępem ratowników górniczych, ale życia górnika nie udało się uratować. Po przetransportowaniu go na powierzchnię lekarz stwierdził jego zgon.
47-letni górnik pracował w JSW od 2009 r. Był także ratownikiem górniczym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tragiczny bilans wypadków w kopalniach
Badaniem przyczyn i okoliczności śmierci zajmuje się komisja z Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku i służby BHP kopalni.
Zgodnie z danymi Wyższego Urzędu Górniczego, w roku ubiegłym doszło do 15 wypadków śmiertelnych w łącznie 12 kopalniach, z czego najwięcej (cztery) w ZG Sobieski.
Czytaj także: Ponad 400 górników zostanie zwolnionych z Polskiej Grupy Górniczej. To dopiero początek?
W tym roku natomiast zginęło 10 górników - w tym ośmiu w kopalniach węgla kamiennego, a trzech zostało poważnie rannych. Do jednego z najtragiczniejszych wypadków doszło w kopalni Mysłowice-Wesoła należącej do Polskiej Grupy Górniczej, gdzie trzech górników zginęło w wyniku wstrząsu w kopalni.
Wśród najczęstszych przyczyn górniczych katastrof wskazuje się tąpnięcia wywołane silnymi wstrząsami górotworu, wybuchy pyłu węglowego oraz zapalenia i wybuchy metanu.