W czwartek 13 października na Komendę Powiatowa Policji w Lubaniu (woj. dolnośląskie) wpłynęło zgłoszenie od zaniepokojonego mieszkańca. Mężczyzna poinformował mundurowych o zaginięciu swojego 15-letniego syna. Służby bezzwłocznie rozpoczęły poszukiwania nastolatka.
Tragedia w Lubaniu. Chłopiec zginął na nieczynnym basenie
Jednym z przeczesywanych przez funkcjonariuszy obszarów był opuszczony stary basen na wzgórzu Kamienna Góra. To popularny wśród lokalnej młodzieży punkt spotkań towarzyskich, dlatego policjanci podejrzewali, to właśnie tam mogą znaleźć poszukiwanego. Intuicja ich nie zawiodła.
Niestety akcja poszukiwawcza miała dramatyczny finał. Chłopiec został znaleziony nieprzytomny w okolicy nieczynnego zbiornika wodnego. Funkcjonariusze podjęli resuscytację krążeniowo-oddechową, niestety bezskutecznie. Na pomoc było już za późno. 15-latek zmarł.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że chłopiec spadł z najwyższej skoczni do niecki basenu i zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Jak na razie nie wiadomo, czy na miejscu był z nim ktoś jeszcze. Szczegółowe okoliczności i przyczyny zdarzenia będzie ustalać policja pod nadzorem prokuratury.
Basen na Kamiennej Górze pozostaje nieczynny od 1995 roku. Cieszy się dużym zainteresowaniem młodzieży, a także bezdomnych. Jak wskazuje lokalny portal luban.naszemiasto.pl, teren ten nie jest odpowiednio zabezpieczony ani ogrodzony.
Opuszczony zbiornik wodny szczególnie niebezpieczny staje się po zmroku, ponieważ brak tam jakiegokolwiek oświetlenia. Być może ta okropna tragedia skłoni osoby odpowiedzialne za ten obszar do podjęcia działań w celu jego zabezpieczenia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.