W sobotę po południu w ogrodzie zoologicznym w Zurychu podniesiono alarm. Okazało się, że tygrys syberyjski zaatakował jedną z pracownic. Na pomoc ruszyli inni członkowie personelu.
Kobiety nie udało się uratować. Jak poinformowała rzeczniczka policji Judith Hoedl, pomoc przyszła za późno. 55-letnia kobieta zmarła na miejscu, mimo akcji ratunkowej.
Na miejscu byli świadkowie. Zwiedzający oraz pracownicy ogrodu, którzy na własne oczy widzieli tragiczne zdarzenie zostali objęci opieką psychologiczną.
Władze ogrodu zoologicznego zajęły się już wyjaśnianiem sprawy we współpracy z odpowiednimi służbami. Ich celem będzie wyjaśnienie, jak doszło do zdarzenia i dlaczego kobieta znalazła się na wybiegu w tym samym czasie, co niebezpieczne zwierzę.