W środę 7 lipca 45-letni Robert Tworek pracował przy remoncie dachu budynku remizy OSP w Rudzie Solskiej (gm. Biłgoraj). W pewnym momencie strażak spadł z dachu z wysokości kilku metrów. Mężczyzna z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Niestety po kilku godzinach zmarł.
Wieloletni strażak OSP w Rudzie Solskiej zostawił żonę i trójkę dzieci. Koledzy zorganizowali zbiórkę pieniędzy na zrzutka.pl, by wesprzeć w trudnym momencie pogrążoną w żałobie rodzinę 45-latka. "Chcemy z tego miejsca prosić mieszkańców Rudy Solskiej oraz innych miejscowości o pomoc w postaci wpłacenia kilku złotych na ten cel, aby choć trochę zabezpieczyć rodzinę, która mierzy się z ogromną tragedią, jaką jest strata męża, ojca, brata, syna"- czytamy na stronie zbiórki.
To ogromna, niewyobrażalna tragedia, która nas wszystkich dotknęła. Próbujemy jednak pomóc rodzinie Roberta Tworka - mówi Tomasz Nowacki, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Rudzie Solskiej cytowany przez "Kurier Lubelski".
Czytaj także: Zamach na Radio Maryja? Ojciec Rydzyk przerażony apeluje
45-letni Robert we wcześniejszych latach pełnił funkcję naczelnika jednostki OSP w Rudzie Solskiej.
Zawsze miły, uśmiechnięty, bardzo pomocny. Służył w straży od ponad 25 lat, dziękujemy Mu za tę służbę z całego serca. Tym, co się stało, jesteśmy bardzo wstrząśnięci i nie możemy się z tym w żaden sposób pogodzić - dodaje naczelnik OSP cyt. przez gazetabilgoraj.pl.
Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności i szczegóły tragicznego wypadku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.