To nie Donald Trump miał przejąć rodzinny biznes od ojca, Freda Trumpa. Firmą miał kierować jego starszy brat. Fred "Freddy" Trump Jr był przymierzany do kontynuowania dzieła ojca, jednak zupełnie nie miał głowy do prowadzenia przedsiębiorstwa. Jego pasją było latanie samolotami. Został pilotem i ożenił się ze stewardessą.
Ojciec postanowił więc, że biznesem zajmie się młodszy o 8 lat od brata syn Donald. W latach 70. XX wieku został on prezesem firmy. W tym czasie jego brat Freddy pogrążał się w nałogu. Choroba alkoholowa doprowadziła do jego śmierci w 1981 roku. Brat Donalda Trumpa miał wówczas dopiero 42 lata.
Czytaj także: Sensacyjny sondaż w USA. "Nikt by nie pomyślał"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rodzinna tragedia Trumpa. To dlatego nie pije alkoholu
Donald Trump wrócił swego czasu pamięcią do historii swojego brata. W 2019 roku udzielił wywiadu dla "The Washington Post". Ówczesny prezydent USA rzadko dzielił się informacjami ze swojego prywatnego życia, ale przyznał wówczas, że choroba alkoholowa brata sprawiła, iż postanowił zdecydowanie mocniej zaangażować się w walkę z opoidami, które po dziś dzień przyczyniają się do śmierci wielu Amerykanów.
Trump miał również wyrzuty sumienia po śmierci brata. Mówił Fredowi, że ten "marnuje czas" na marzenia o byciu pilotem zamiast dołączyć do rodzinnego biznesu nieruchomości
Żałuję, że wywierałem na niego presję. To po prostu nie było jego powołanie. Myślę, że popełniliśmy błąd, zakładając, że wszystkim się to spodoba. To był największy błąd. Na nim ciążyła podwójna presja - przyznał Trump wspominając, że również jego ojciec był wobec synów bardzo wymagający.
Czytaj także: Trump wpłacał na kampanię Harris. Tak to tłumaczył
Trump mówił, że wspierał swojego brata podczas leczenia z alkoholizmu. Przyznał, że Fred był przystojnym mężczyzną, ale nałóg doprowadził do zmian także w jego wyglądzie. To także miało wpływ na postawę Donalda, który w tym samym wywiadzie przyznał, że nie pije alkoholu z obawy, że sam mógłby ulec nałogowi. - Załóżmy, że zacząłbym pić – jest bardzo możliwe, że nie rozmawiałbym teraz z tobą - powiedział dziennikarzowi.
We wtorek (5 listopada) Donald Trump ponownie powalczy o prezydenturę USA. Jest kontrkandydatką jest Kamala Harris z obozu Demokratów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.