Do zdarzenia doszło na ulicy Nad Śluzami, gdy samochód na łuku drogi uderzył w barierki oddzielające jezdnię od chodnika, a następnie dachował.
Przeczytaj także: Dała cukierki, ale zrobił "psikusa". Nagranie zobaczy cała Polska
W wyniku wypadku śmierć na miejscu poniósł 24-latek, a pozostałe pięć osób zostało przetransportowanych do szpitali w Słupsku i Lęborku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak poinformował rzecznik słupskiego szpitala Marcin Prusak, w placówce przebywa dwoje poszkodowanych: 23-letni mężczyzna w stanie stabilnym oraz 23-letnia kobieta w stanie ciężkim.
Oboje mają obrażenia twarzoczaszki – przekazał Prusak, dodając, że jedna osoba została wypisana ze szpitala, gdyż nie wymagała hospitalizacji.
20-latek wjechał w grupę przechodniów w Słupsku. Był pijany
Sprawca wypadku został zatrzymany i obecnie przebywa w policyjnej celi. Badanie alkomatem wykazało blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Mężczyzna po wytrzeźwieniu, prawdopodobnie w poniedziałek, zostanie przesłuchany – przekazał Polska Agencja Prasowa sierż. szt. Amadeusz Galus ze słupskiej policji.
Funkcjonariusz dodał, że od 20-latka pobrano również krew do dalszych badań. Może usłyszeć zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości, za co grozi od 5 do 20 lat pozbawienia wolności. Policja kontynuuje dochodzenie w celu ustalenia wszystkich okoliczności zdarzenia.
Do przeraźliwego wypadku z udziałem pijanego kierowcy doszło w październiku 2024 roku. Na przejściu dla pieszych w Piasecznie mężczyzna potrącił 10-letniego chłopca, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Jak się okazało, był on notowany przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu. Co więcej, kierowcy wstrzymano prawo jazdy do 2028 roku.
Przeczytaj również: To najdłużej powstający park narodowy w Polsce. Jest poparcie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.