W ostatnich dniach w niektórych miasteczkach Hiszpanii odbywają się tradycyjne biegi byków. W ich trakcie tłum osób ucieka na przygotowanej trasie przed zwierzętami udającymi się w stronę miejsca rozgrywania kontrowersyjnej korridy.
Podczas biegu organizowanego we wtorek byk przedarł się przez bariery ochronne w jednym z punktów trasy, zabijając 73-letniego mężczyznę i raniąc trzy osoby, w tym czteroletnią dziewczynkę.
W środę przed południem prasa poinformowała, że dwie osoby nadal przebywają w szpitalu, a jedna z nich, 83-letni mężczyzna, znajduje się na oddziale intensywnej terapii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Uprawa do trzech krzaczków konopi będzie w Czechach legalna? Zaproponowano zmiany w prawie
Lokalne władze ogłosiły dzień oficjalnej żałoby, wyrażając ubolewanie z powodu tragicznych wydarzeń. Nie jest to pierwszy raz kiedy to w trakcie tradycyjnej gonitwy zwierzęta ranią bądź zabijają jej uczestników. Przed rokiem w Pampelunie byki raniły aż sześć osób.
W przeciwieństwie do korridy podczas gonitwy byków (encierro) nie dochodzi do zabicia byka, a celem jest sam bieg i towarzysząca mu adrenalina. Najsłynniejsze encierro odbywa się w pierwszej połowie lipca w Pampelunie podczas święta ku czci patrona miasta, św. Fermina.
Chociaż przyjęto, że w trakcie encierro nie zabija się byków, to w skrajnych przypadkach zagrożenia życia ludzi, służby pilnujące wydarzenie decydują się na taki krok. To właśnie m.in. z tego powodu od lat fundacje broniące zwierząt oraz coraz więcej Hiszpanów sprzeciwia się wiekowej tradycji.
Czytaj także: Tragiczny finał poszukiwań zaginionej studentki. 20-latka znaleziona martwa na Górze Stołowej
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.