Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 

Tragiczna śmierć łoszaka we Włocławku. Chcą ukarania winnych

41

Do przejmującego zdarzenia doszło na jednym z włocławskich osiedli. Młody łoś wpadł pod samochód i zginął w trakcie akcji ratowniczej. Mieszkańcy chcą wyciągnięcia konsekwencji wobec służb, które doprowadziły do dramatu.

Tragiczna śmierć łoszaka we Włocławku. Chcą ukarania winnych
Dramatyczna śmierć małego łosia (Facebook)

W piątek (13 grudnia) włocławskie służby otrzymały informację, że na osiedlu Kazimierza Wielkiego pojawiły się dwa łosie. To dorosła samica i jej łoszak. Zwierzęta miały przechodzić bez krępacji w okolicach bloków mieszkalnych.

Jak pisze portal "Dzień Dobry Włocławek", służby miejskie miały wyprowadzić zwierzęta z miasta. Akcja zakończyła się dramatem. Łosie zostały zagonione w kierunku jednostki wojskowej za Pałacem Bursztynowym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Mały łoś wpadł do rzeki. Konieczna była błyskawiczna akcja ratunkowa

Działania służb miały być na tyle chaotyczne, że zwierzęta zaczęły uciekać. Łosza udała się w kierunku pobliskiej pętli autobusowej. "Dzień Dobry Włocławek" podaje, że nie udała się też akcja uśpienia i wywiezienia do lasu małego łoszaka.

Chaotyczna akcja służb przyczyną śmierci małego łosia?

Lekarz weterynarii Wiesław Milewicz, który ma umowę z miastem na reagowanie w takich sytuacjach, kilkukrotnie strzelał do zwierzęcia nabojami ze środkiem usypiającym - informują lokalni dziennikarze.

Wystraszony łoszak przeskoczył przez ogrodzenie jednostki wojskowej i wbiegł na ulicę. Tam wpadł pod koła rozpędzonego auta. Kierującej pojazdem nic się nie stało, ale łoś doznał poważnych obrażeń nogi. Weterynarz zdecydował o jego uśpieniu.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Fundacja Mondo Cane Inspektorat Włocławek, która przyglądała się sprawie informuje, że akcja służb była pełna zaniedbań. Według przedstawicieli fundacji lekarz weterynarii nie dokonał oględzin łosia przy podjęciu decyzji o uśpieniu. Co więcej, na ziemi miała leżeć niezabezpieczona strzykawka z płynem do usypiania zwierząt.

Mieszkańcy Włocławka są oburzeni rozwojem sytuacji i (podobnie jak przedstawiciele fundacji) żądają ukarania winnych. Domagają się też reakcji od prezydenta Włocławka Krzysztofa Kukuckiego. Ten nie zabrał jeszcze głosu w sprawie.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 29.01.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tunel w Warszawie zamknięty. Straż pożarna zabrała głos
Zwariował? Słynny Niemiec wszedł na Śnieżkę, ale dobrze mu się przyjrzyj
Norweski sąd nie ma wątpliwości: państwo nie skrzywdziło Andersa Breivika
Robili ślubne zdjęcie w Tatrach. Nagle zobaczyli taki widok
Tak go znaleźli. Zatrważający widok w zaroślach w Małopolsce
Zmarł wieloletni proboszcz Andrzej Trzemżalski. Miał 89 lat
Zapytali go o Szczęsnego. Co za słowa Włocha!
Szczęsny w Barcelonie zarabia "grosze", a i tak jest krezusem finansowym
Neymar ma już pierwsze zachcianki w nowym klubie
Kompan Lewandowskiego to ignorant? Dziennikarze nie spodziewali się takiej reakcji
Niepokojące wnioski naukowców: zmiany klimatu hamują wzrost drzew
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić