1 lutego 2021 roku zmarł polski kolarz Ryszard Szurkowski. Wspominając sportowca nie sposób nie wspomnieć o jego synu. Norbert Szurkowski był jednym z sześciu Polaków, którzy zginęli 11 września 2001 roku.
Norbert Szurkowski zatrudnił się do dodatkowej pracy przy tapetowaniu biura Cantor Fitzgerald. W momencie ataku nie powinno być już go w biurze, ustalono później, że o tej porze zazwyczaj wracał do domu. Razem z żoną Urszulą spodziewał się wtedy drugiego dziecka.
Ryszard Szurkowski nigdy nie zabierał głosu w tej sprawie. Dopiero w swojej autobiografii napisał, że nie ma zamiaru publicznie wypowiadać się na temat prywatnych spraw.
Nie mówiłem o tym nigdy, nigdzie i nikomu. Jeśli pojawiały się gdzieś jakieś moje wypowiedzi, były zmyślone i nieprawdziwe. To moje, a nie publiczne sprawy. Mam dwóch synów. O Norbercie mówiłem, drugi to Wiktor, ale nie chcę opowiadać o prywatnym życiu - pisał Szurkowski w swojej autobiografii.
Kolarz przyznał też, że po tragicznym wydarzeniu z 11 września nigdy więcej nie pojechał do Nowego Jorku. Ryszard Szurkowski zmarł 1 lutego 2021 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.