Jak informuje Polska Agencja Prasowa, w miniony poniedziałek w Meksyku doszło do dwóch poważnych wypadków z udziałem autobusów, które kosztowały życie 32 osób. Władze lokalne poinformowały, że w stanie Durango na północy kraju autobus zderzył się z ciężarówką, co doprowadziło do śmierci 14 osób. Pojazd przyjechał z McAllen w Teksasie, gdzie wielu Meksykanów pracuje. W wyniku zderzenia rannych zostało około 10 osób. Przyczyny wypadku nie zostały jeszcze podane do publicznej wiadomości.
Wcześniej tego samego dnia, w stanie Oaxaca na południu Meksyku, autobus przewrócił się na autostradzie, co spowodowało śmierć 18 osób. Gubernator stanu, Salomon Jara Cruz, poinformował o tym na platformie X. Początkowo liczba ofiar była szacowana na 11, a liczba rannych na około 30. Władze stanu zapowiedziały dochodzenie w celu ustalenia przyczyn tej tragedii.
Według doniesień medialnych pasażerami autobusu byli zwolennicy partii Ruch Odrodzenia Narodowego (Morena), którzy wracali z wiecu prezydentki Claudii Sheinbaum w stolicy Meksyku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Częste wypadki na meksykańskich drogach
Jak podaje agencja AFP, w Meksyku często dochodzi do wypadków drogowych. Przyczyn takiego stanu rzeczy eksperci upatrują przede wszystkim w dwóch czynnikach. Pierwszym jest jazda z nadmierną prędkością, drugim bardzo zły stan wielu dróg.
Szacuje się, że każdego roku w wypadkach drogowych ginie w Meksyku co najmniej 15 tys. osób.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.