O śmierci Polaka w Asarum na obrzeżach Karlshamn w Szwecji donieśli dziennikarze RMF FM. Wszystko miało się wydarzyć w piątek 12 maja na imprezie firmy transportowej, która ma swoje oddziały w Polsce.
Czytaj także: Próbował zgasić własny dom. 37-letni strażak nie żyje
Jak informuje szwedzka policja, mężczyźni uczestniczyli w zakrapianym alkoholem spotkaniu.
Po dotarciu na miejsce zastaliśmy dwie ranne osoby, zaatakowane ostrym narzędziem. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala - informowała szwedzka policja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obaj mężczyźni w wyniku napaści zostali poważnie ranni i mieli ciężkie obrażenia. Po kilkugodzinnej walce o życie w sobotę zmarł młodszy z nich. Drugi z mężczyzn wciąż jest w bardzo ciężkim stanie, przez co mundurowi nie mogą go przesłuchać.
Zatrzymano jedną osobę
Jak podaje szwedzka policja, w sprawie aresztowana została jedna osoba. To mężczyzna po czterdziestce.
Jest podejrzany o dokonanie zabójstwa i usiłowanie zabójstwa - informują mundurowi.
Jak podaje RMF, zatrzymany mężczyzna nie usiłował uciekać ani stawiać oporu. Na terenie firmy, gdzie trwała impreza, w trakcie której doszło do tej tragedii, przebywały również inne osoby. Wszyscy zostali przesłuchani w charakterze świadków. Rodzinę 30-latka poinformowano o jego tragicznej śmierci.