Do tragedii doszło 1 listopada 2022 w miejscowości Albigowa. 47-letnia Zofia M., 37-letni Piotr B., 26-letni Adrian S. i jego brat 30-letni Dariusz S brali udział w libacji alkoholowej. W pewnym momencie doszło do nieporozumienia pomiędzy Adrianem S. a Piotrem B., który miał rzekomo obrazić partnerkę Adriana S.
Tragiczny koniec libacji alkoholowej
Między mężczyznami doszło przepychanki, a następnie zaczęli zadawać sobie uderzenia. Adrian S. zdobył przewagę nad Piotrem B., który w wyniku zadawanych mu uderzeń upadł na podłogę.
Wówczas Adrian S. zaczął kopać i uderzać pięścią w/w po całym ciele, a w szczególności w tułów. Ilość zadawanych uderzeń, a zwłaszcza kopnięć była znaczna i w ich efekcie Piotr B. nie podniósł się już z podłogi, gdzie leżąc wydawał jedynie niezrozumiałe odgłosy. Widoczne były też pojawiające się na twarzy wymienionego zasinienia, a przede wszystkim krew wydobywająca się z okolic nosa. Całą tą sytuację, jak i zachowanie się Adriana S. obserwowali pozostali uczestnicy spotkania - przekazuje Krzysztof Ciechanowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, cytowany przez se.pl.
Czytaj także: Koszmarny finał jazdy próbnej. Rozbił auto warte fortunę
Pozostali uczestnicy libacji w żaden sposób nie zareagowali na awanturę. Wtedy do mieszkania wróciła 32-letnia Mariola L., siostra Adriana S. Miała pretensje do pozostałych, że w mieszkaniu panuje bałagan. Zażądała posprzątania mieszkania i kazała wynieść leżącego Piotra B.
Adrian S. chwycił rannego pod ramiona i wyciągnął go na korytarz. Następnie przeciągnął pod drzwi prowadzące do wyjścia z klatki schodowej. Później przebrał się i wyszedł z Zofią M. na spacer. Jego siostra i brat pozostali w mieszkaniu.
Niedługo później policja otrzymała anonimowy donos o mężczyźnie leżącym na klatce jednego z bloków. Zgłaszającą okazała się Mariola L. Na miejsce przybyli funkcjonariusze i pogotowie ratunkowe, ale niestety Piotra B. nie udało się uratować. Adrianowi S. postawiono zarzut spowodowania obrażeń ciała, które stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, w następstwie których Piotr B. zmarł. Grozi mu teraz od 5 lat do 15 lat pozbawienia wolności, kara 25 lat pozbawienia wolności albo dożywotniego pozbawienia wolności.
Pozostałym osobom przedstawiono zarzut nieudzielania pomocy. Wszyscy przyznali się do winy. Wobec Adriana S., Dariusza S. oraz Zofii M. zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.