Aria Hill siedziała w wózku golfowym, gdy została trafiona w kark piłką wybitą przez jej ojca. Uderzenie okazało się na tyle silne, że 6-latka w krytycznym stanie trafiła do szpitala.
Lekarzom nie udało się jej uratować. Jeszcze tego samego dnia dziewczynka zmarła. Policja wszczęła śledzwo w sprawie jej śmierci, ale uważa się, że był to po prostu tragiczny wypadek.
Wujek dziewczynki David Smith powiedział dziennikarzom, że 6-latka bardzo lubiła chodzić z tatą na golfa. Rodzina Arii utworzyła na stronie GoFundMe zbiórkę w celu pokrycia kosztów pogrzebu. Internauci wpłacili już prawie 27 tys. dolarów.
Uwielbiała to robić i dobrze się przy tym bawiła. To była jedna z tych rzeczy, które robili razem. To było dla nich naprawdę ważne - powiedział David Smith w rozmowie z lokalną stacją KSL.
Jesteśmy bardzo wdzięczni za wsparcie i modlitwy w tym trudnym dla nas czasie. Aria była najsympatyczniejszą dziewczynką na świecie. W naszych sercach jest ogromna dziura, którą zabrała ze sobą do nieba. Leć wysoko mój mały aniołku - skomentowała matka dziewczynki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.