Do tragicznego wypadku doszło w środę przed godziną 20 w okolicach Tarczyna w województwie mazowieckim. Kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę 14 kolarzy, nie zatrzymał się i uciekł. Jeden z kolarzy zmarł, a czterech z poważnymi obrażeniami trafiło do szpitala.
Czytaj także: Magdalena Ogórek miała stalkera. "Chciał mnie zabić"
Tragiczny wypadek rowerzystów
Poszukiwania kierowcy trwały przez kilka godzin. W nocy ze środy na czwartek kierowca został zatrzymany. Był pod wpływem alkoholu. - Potwierdzamy, że w nocy zatrzymaliśmy do sprawy 45-latka. Miał 1 promil alkoholu w organizmie - przekazał rzecznik stołecznego policji nadkom. Sylwester Marczak.
Jak przekazali kolarze z grupy amatorów "SzoSza - Szosowe Szaleństwo", jeden z rowerzystów jest w śpiączce farmakologicznej. W serwisie zrzutka.pl za zgodą rodzin zmarłego i poszkodowanych uruchomili zbiórkę pieniędzy. Ma pomóc wrócić do pełnej sprawności jednemu z rowerzystów oraz wesprzeć rodzinę zmarłego.
Żadne pieniądze nie zwrócą człowiekowi życia. To oczywiste. Żadna kwota nie zwróci męża, ojca, brata... Ale nie możemy tego tak zostawić, czujemy się w moralnym obowiązku pomóc rodzinie tragicznie zmarłego śp. Tomka w taki sposób, w jaki możemy - czytamy w opisie zbiórki.
Ruszyła zbiórka pieniędzy
Kolarze chcą zebrać 200 tys. złotych. Jak przyznają, na tym etapie ciężko prognozować, jakie będą koszty rehabilitacji poszkodowanych. Dlatego szczegóły podziału zebranych pieniędzy zostaną ustalone z poszkodowanymi i ich rodzinami po zakończeniu zbiórki.
Zapewniają, że jeżeli uda się uzbierać więcej niż zadeklarowane 200 tys. zł cała nadwyżka zostanie również przekazana poszkodowanym oraz rodzinie zmarłego. Zbiórka ruszyła w czwartek, a już udało się uzbierać ponad połowę potrzebnej kwoty. Rowerzystom pomogło już ponad 1,4 tys. osób.