Rodzina z Hallein w Austrii, spędzająca czas w popularnym ośrodku rekreacyjnym Watzmann-Therme, miała już opuścić obiekt, gdy około godziny 21:20 rodzice zauważyli, że ich trzyletni syn zniknął z pola widzenia. Rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania, podczas których okazało się, że chłopiec oddalił się i powrócił do części kompleksu, gdzie znajduje się tzw. basen rekreacyjny.
Według ustaleń policji chłopiec, niepostrzeżenie dla opiekunów, wrócił na pierwszy piętro kompleksu, gdzie znajduje się basen, i z nieznanych przyczyn wpadł do wody.
Przypuszcza się, że unosił się pod powierzchnią przez kilka minut, zanim został dostrzeżony przez osoby obecne w pobliżu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szybka reakcja świadków i akcja ratunkowa
To dwie 12-letnie dziewczynki jako pierwsze zauważyły nieruchome ciało dziecka w wodzie. Nastolatki natychmiast wyciągnęły chłopca z basenu i podjęły próbę alarmowania dorosłych. W tym czasie przy dziecku znalazła się obecna przypadkowo na miejscu lekarka, która natychmiast rozpoczęła reanimację. Do akcji szybko przyłączyli się wezwani funkcjonariusze policji oraz zespół ratownictwa medycznego.
Wobec krytycznego stanu chłopca zdecydowano o transporcie lotniczym do szpitala w Salzburgu. Na miejsce wezwano śmigłowiec ratunkowy, a lądowisko oświetlono przy pomocy straży pożarnej. Jak poinformowały lokalne służby, stan dziecka jest bardzo ciężki.
Czytaj więcej: Turyści zrobili basen na plaży. Ratownik: karygodne zachowanie.
Apel policji do świadków
Rodzina chłopca otrzymała wsparcie psychologiczne od specjalistycznego zespołu interwencji kryzysowej.
Policja apeluje do świadków o zgłaszanie wszelkich informacji mogących pomóc w wyjaśnieniu okoliczności wypadku. Wszelkie zgłoszenia można kierować do Komendy Policji w Berchtesgaden pod numerem telefonu 08652/9467-0.
Wydarzenie to wstrząsnęło zarówno lokalną społecznością, jak i odwiedzającymi ośrodek, przypominając o konieczności zachowania wzmożonej czujności w miejscach rekreacyjnych, szczególnie w kontekście bezpieczeństwa dzieci.
