Do tragicznego wypadku doszło 13 sierpnia, w niedzielę. Na skrzyżowaniu ulicy Kleckiej i Dymińskiej w Kielcach samochód osobowy zderzył się z autobusem.
Tragiczny wypadek w Kielcach
W wyniku wypadku 70-letnia pasażerka samochodu osobowego była reanimowana. Niestety nie udało się jej uratować. Do szpitala trafił także 29-letni kierowca. Mężczyzna był nieprzytomny.
Po godzinie 17 policja otrzymała tragiczną informację. Życia 29-latka także nie udało się uratować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do szpitala trafił również 47-letni kierowca autobusu. Mężczyzna w chwili zdarzenia był trzeźwy. Autobusem podróżowało ośmiu pasażerów. Na szczęście nie odnieśli żadnych obrażeń.
Na miejscu wypadku pracowało sześć zastępów straży pożarnej. Na miejscu pracuje policja i prokurator. Wspólnie ustalają dokładne okoliczności i przebieg wypadku.
Jak przekazała PAP mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowa kieleckiej policji, dokonano już wstępnych ustaleń. Wynika z nich, że 29-letni kierowca osobowego citroena najprawdopodobniej nie ustąpił pierwszeństwa autobusowi relacji Kielce — Chmielnik.
Do innego tragicznego wypadku doszło na ulicy Powstańców Śląskich w Chełmsku Śląskim niedaleko Kamiennej Góry (woj. dolnośląskie). Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 61-letni kierowca samochodu osobowego na prostej drodze zjechał na pobocze.
Samochód czołowo uderzył w drzewo. Kierowca i 67-letnia pasażerka zginęli na miejscu. Nie wiadomo dlaczego kierowca zjechał z trasy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.