Doski Azad z irackiego Kurdystanu została zastrzelona przez własnego brata, Chakdara Azada, w ramach tzw. zabójstwa honorowego - podała lokalna policja. Służby dowiedziały się o jej śmierci dopiero po trzech dniach, 31 stycznia, po otrzymaniu telefonu od mężczyzny, który przedstawił się jako drugi brat ofiary.
"Zabójstwo honorowe" transpłciowej Kurdyjki
Azad została znaleziona martwa w wiosce Mangesh, około 20 km na północ od centrum miasta Duhok. W sprawie jeszcze nikogo nie aresztowano, a podejrzany o zabójstwo uciekł z kraju, prawdopodobnie do Turcji - donosi "Ekurd Daily".
23-latka wyprowadziła się z rodzinnego domu ponad pięć lat temu, ponieważ bliscy nie akceptowali jej transpłciowości. Jak podają lokalne media, Azad miała otrzymywać od członków rodziny liczne groźby.
Przyjaciółka ofiary powiedziała dziennikarzom, że ojciec kobiety zabrał jej dowód osobisty i paszport, ale "wydaje się, że otrzymała go z powrotem, ponieważ spędziła Nowy Rok w Dubaju". Azad pracowała jako wizażystka, a w mediach społecznościowych relacjonowała swoją przemianę.
Konsulat Generalny USA w Irbilu, stolicy Kurdyjskiego Okręgu Autonomicznego, potępił w czwartek zabójstwo w oficjalnym oświadczeniu. "Kategorycznie potępiamy tę przemoc i dyskryminację, która niewątpliwie leży u podstaw tej zbrodni. Prosimy władze o dokładne zbadanie tego morderstwa i ściganie sprawcy w najszerszym zakresie prawa" - przekazano w oświadczeniu.
Czytaj także: Makabryczne odkrycie. 19-latka w wannie pełnej kwasu
Służby wydały już nakaz aresztowania podejrzanego, który rzekomo mieszka w Niemczech - podała agencja VOA. Ostatnio potwierdzono, że ciało pani Azad zostało poddane sekcji zwłok.
Aktywiści na rzecz praw kobiet twierdzą, że to zabójstwo jest "poważnie niepokojące" dla osób transpłciowych w okolicy. - Oni już czują się dyskryminowani w naszym społeczeństwie, a takie ataki tylko pogłębiają te obawy - powiedziała aktywistka Hafya Doski, cytowana przez "Daily Mail".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.