Turyści, którzy wybierają się w Tatry pod koniec lipca, muszą się liczyć z wyjątkowo chłodnym przyjęciem. I nie chodzi tu o gościnność górali, ale fakt, że w Tatrach spadł śnieg, pojawił się również mróz. Trudne warunki pogodowe zaskoczyły wędrowców.
Dwaj turyści ze Szczecina wyruszyli z Doliny Pięciu Stawów Polskich. Chcieli dotrzeć na Kasprowy Wierch, a potem zjechać koleją linową do Kuźnic. Ale ich wyprawa, ze względu na intensywne opady śniegu, miała niespodziewany przebieg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po wejściu na wierzchołek Świnicy w zerowej widoczności oraz rozpoczynającym się opadzie śniegu zgubili orientację w terenie i kompletnie przemoczeni zadzwonili z prośbą o pomoc ratowników.
Na Świnicę wyruszył ratownik dyżurujący na PKL Kasprowy Wierch oraz dwóch ratowników z Centrali TOPR. Po ponad 2 godzinach udało się dotrzeć do turystów oraz rozpocząć ich sprowadzanie. Z powodu ciągle pogarszających się warunków konieczna była asekuracja liną — informują ratownicy TOPR, cytowany przez ''Tygodnik Podhalański''.
Akcję ratunkową przeprowadzono w ekstremalnie trudnych warunkach. Turystów udało się sprowadzić do Zakopanego dopiero około północy.
Jeden z uratowanych młodych mężczyzn w rozmowie z ''Gazetą Krakowską'' stwierdził, że ''ratownicy darowali im drugie życie''.
Kobieta odpadła z łańcuchów na Rysach
Chwile grozy przeżyła również turystka, która prawdopodobnie poślizgnęła się i spadła z łańcuchów na grzędzie Rysów. Kobieta doznała potłuczeń. Zdołała zejść niżej przy wsparciu swojego towarzysza. Następnie turystce pomógł ratownik dyżurujący w Morskim Oku, który bezpiecznie sprowadził ją do schroniska.
Ratownicy TOPR apelują, by osoby, które nie posiadają wystarczającego doświadczenia, ze względu na ekstremalne warunki pogodowe odpuściły sobie wędrówki po wysokich górach.