Elon Musk za pośrednictwem platformy X (której jest właścicielem) rozmawiał z byłym prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem. Właściciel SpaceX i Tesli oficjalnie poparł kandydaturę Trumpa w lipcu, po nieudanym zamachu na jego życie.
W trakcie ponaddwugodzinnej chaotycznej rozmowy, która zwróciła uwagę zarówno na politykę wewnętrzną, jak i międzynarodową, Trump oskarżył obecnego prezydenta Joe Bidena o wywołanie pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Zaznaczył też, że jako prezydent nie dopuściłby do agresji Rosji na Ukrainę, wskazując na swoje wcześniejsze dobre relacje z Putinem.
- Powiedziałem Władimirowi Putinowi, nie rób tego. Nie możesz tego zrobić, Władimir, to będzie dla ciebie zły dzień (...) I powiedziałem mu rzeczy, które zrobię. On odpowiedział: - Nie ma mowy -. Ja odparłem: - Jest mowa - wspominał Donald Trump.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Były prezydent USA zaznaczył, że "dobrze się dogadywał z Putinem" i "ma nadzieję, że znów będzie się z nim dobrze dogadywał".
Rozmowa Trumpa i Muska dotknęła szeregu istotnych kwestii, od polityki zagranicznej po ekonomię. Obaj zgodzili się co do znaczenia spraw takich jak nielegalna imigracja, krytyka UE, a także konieczność wsparcia dla Izraela. Zwrócili uwagę na potrzebę zmian w polityce energetycznej i obronnej.
Trump wielokrotnie piętnował działania obecnego prezydenta USA Joe Bidena. Oskarżył go o słabe decyzje polityczne i przedstawiał scenariusz Stanów Zjednoczonych w zapaści w wypadku ponownego wyboru kandydata Demokratów na prezydenta.
Rozmowie polityka i miliardera towarzyszyły liczne problemy techniczne. Musk i jego zespół musieli zmierzyć się z cyberatakiem, który zakłócił i opóźnił transmisję wywiadu. Komentatorzy zwracali też uwagę na niezwykłe seplenienie Trumpa.
Czytaj także: Poszła na zakupy w USA. Tego się nie spodziewała
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.