Portal CNN informuje o spotkaniu na szczycie politycznej hierarchii USA. Prezydent Donald Trump spotkał się z Mikiem Pencem pierwszy raz od czasu zamieszek w Kapitolu. Rozmowa miała się odbyć w Gabinecie Owalnym.
Czytaj także: Słynna scena z "Kevina". W sieci zawrzało
Panowie spotkali się w celu omówienia niektórych spraw. W rozmowie mieli omówić to, co przez cztery lata udało im się osiągnąć w administracji. Politycy zobowiązali się kontynuować pracę dla kraju do końca ich kadencji. Według NBC News Pence miał przyznać, że Trump jego dobrym partnerem przez ostatnie lata.
Rozmowa polityków miała dotyczyć też zamieszek w Kapitolu. Według relacji amerykańskich mediów wiceprezydent był wściekły na Trumpa, kiedy tłum wtargnął do budynku. Obecny w środku Pence musiał być ewakuowany wraz z resztą polityków. Trump spodziewał się, że jego zastępca odrzuci część głosów elektorskich. Tak się jednak nie stało, dlatego prezydent go skrytykował.
Smutny koniec
Według amerykańskich mediów Donald Trump ma być coraz bardziej osamotniony. Dodają, że krąg doradców prezydenta nigdy nie był węższy. Pewne źródło donosi, że wielu pracowników Białego Domu postrzega ostatnie wydarzenia jako bardzo smutny koniec prezydentury. Szturm na Kapitol spowodował falę dymisji w amerykańskim rządzie i w Białym Domu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.