Aleksander Łukaszenka w piątek 22 października spotkał się z Radą Ministrów. Jak podaje telewizja Biełsat, podczas posiedzenia białoruski dyktator przypomniał politykom o konieczności zachowania wojskowej dyscypliny. Jednocześnie groził dymisjami.
Mówiąc obrazowo, trwa wojna. I w tej trudnej sytuacji bardzo ważna jest dyscyplina wykonawcza. W takie sytuacji ważne jest jednoosobowe kierownictwo. Gdy trwa wojna nie omawia się przez tydzień różnych wariantów, dlatego, że przez ten czas zginą tysiące ludzi. I lepiej przyjąć nie całkiem poprawną decyzję, ale działać, a nie przebierać w ulęgałkach – cytuje Łukaszenkę państwowa agencja informacyjna Biełta.
Prezydent Białorusi przypomniał politykom, że to on podejmuje wszystkie decyzje, a jeżeli zależy im na pracy, to muszą bezwzględnie wykonywać jego polecenia.
To ja podejmowałem trudne decyzje, które zostały poparte przez samych ludzi. Ale wy też nie byliście przeciwni. A więc wykonujcie je. Wszelkie niewykonanie, wszelka informacja na ten temat… No nie obrażajcie się na mnie. Wy wszyscy jesteście swoimi ludźmi, ale nie wszyscy musicie ze mną pracować. To dotyczy wszystkich, szczególnie Mińska - cytuje dyktatora telewizja Biełsat.
Zobacz także: Stan wyjątkowy ukrywa nieprzygotowanie? „Granica nie była chroniona”
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Autor: ESO
Dziękujemy za Twoją ocenę!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Które z określeń najlepiej opisują artykuł: