Gaja L. ostatni raz widziana była 9 sierpnia. 14-latka wyszła ze swojego domu w Gdańsku. Jak wskazywała "Gazeta Wyborcza", to nie była jej pierwsza ucieczka. Nastolatka uciekała z domu lub z placówek medycznych co najmniej pięć razy. Choć Gaja uciekła z kolegą, w pewnym momencie nastolatkowie się rozdzielili. Chłopak zadzwonił do swoich rodziców, informując ich, gdzie się znajduje. Relacjonował też, że Gaja oddaliła się z obcymi osobami.
Boję się, że dzieje się jej krzywda. Współpracuję z policją, ale do tej pory nie udało się znaleźć mojej córki — mówiła "Wyborczej" zrozpaczona matka dziewczyny. Jak przyznała w jednym z postów, w którym nagłaśnia zaginięcie dziecka, umysł Gai "nie działa w racjonalnym trybie".
Policja prowadziła poszukiwania Gai. Wbrew obawom rodziców 14-latki, policja zakwalifikowała jej zaginięcie do trzeciej kategorii. Funkcjonariusze wskazywali, że nic nie wskazuje na to, żeby dziewczyna znalazła się w stanie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia. Rodzina nastolatki i policja apelowali o pomoc w ustaleniu miejsca jej pobytu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziewczynę udało się odnaleźć
Na szczęście dziewczynę udało się odnaleźć, o czym poinformowali zarówno gdańscy policjanci, jak i jeden z facebookowych profili, zajmujących się nagłaśnianiem zaginięć. Post z dobrą informacją pojawił się 13 sierpnia.
Z ulgą informujemy, że 13-letnia Gaja L., która zaginęła na terenie Gdańska, została odnaleziona. Dziewczynka jest cała i zdrowa. Gai oraz rodzinie dziewczynki życzymy wszystkiego dobrego — czytamy w poście, pod którym zaroiło się od komentarzy wyrażających ulgę, że nastolatkę udało się odnaleźć całą i zdrową.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.