Trwają poszukiwania Dariusza Górala. Zaginął we Wrocławiu

Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza "Szukamy i Ratujemy" w środę do późnej nocy sprawdzała fosę u zbiegu ulic Świdnickiej i Podwala. Tutaj urwał się trop po 32-letnim Dariuszu Góralu. Mężczyzna zaginął 26 marca.

Grupa poszukiwawcza z psami
Źródło zdjęć: © Stowarzyszenie Szukamy i Ratujemy
oprac.  Beata Czuma

Najpierw we wtorek do poszukiwań Dariusza Górala użyto trzech psów. Zwierzęta szły mniej więcej tą samą trasą i wszystkie zgubiły trop w tej samej okolicy - przy Fosie Miejskiej u zbiegu ulic Świdnickiej i Podwala - informuje gazetawroclawska.pl.

W tym miejscu w środę około godz. 19.00 zaczęły się poszukiwania. Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza "Szukamy i Ratujemy" najpierw sprawdzała fosę pływając po niej pontonem. Później do akcji weszli strażacy z sonarem. Zakończyli akcję ok. godz. 22. O północy fosę zaczęła sprawdzać grupa, która dysponuje lepszym sonarem.

Brutalne pobicie. Wszystko nagrywali telefonem

Obraz
© google maps | Print screen

Jak zaginął Dariusz Góral?

Dariusz Góral z rodziną mieszkają w Kaliszu. 32-latek przyjechał do Wrocławia do pracy, jest informatykiem. Feralnego wieczora był na spotkaniu z kolegami przy wrocławskim Rynku. Mężczyźni odwiedzili kilka lokali, m.in. Bierhalle, Schody do Nikąd oraz kluby w Pasażu Niepolda. Około godz. 22.30 wysłał do żony SMS, że wraca do domu.

  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
[1/3] Źródło zdjęć: Facebook.com |

Z nagrań monitoringu wynika, że z kolegami rozstał się o godz. 23.16 na Placu Solnym. Skierował się w stronę domu. Z Placu Solnego do ul. Zakładowej, gdzie mieszkał, miał ok. 2,6 km. Wiadomo, że do mieszkania nie dotarł. Do godz. 3.00 rano jego telefon komórkowy wciąż logował się na ulicy Oławskiej, w okolicach wrocławskiego Rynku.

Jak mówi żona Dariusza Górala, mężczyzna nie zna Wrocławia, bo mieszka w nim od niedawna.

Źródło: gazetawroclawska.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami