Wykryto nowe przypadki koronawirusa w prowincji Hebei, otaczającej Pekin. Od lipca nie odnotowano takiego wzrostu zakażeń. W Hebei, które we wtorek weszło w "tryb wojny" odnotowano 51 z 52 lokalnych przypadków zakażeń COVID-19 zgłoszonych w czwartek przez Narodową Komisję Zdrowia. Władze Shijiazhuang, stolicy Hebei rozpoczęły już masowe testy.
Czytaj także: 26-latka nie dożyła ślubu. Rodzina zmarła na COVID-19
Aby ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa władze prowincji Hebei wprowadziły zakaz zgromadzeń, zamknięto także szkoły oraz zawieszono podróże autobusowe i kolejowe. Jak podaje państwowa gazeta "China Daily", do tej pory 600 tys. mieszkańców prowincji przeszło testy na koronawirusa.
W całych Chinach kontynentalnych łączna liczba nowych przypadków zakażonych COVID-19 wyniosła 63. Dzień wcześniej zgłoszono 32 zakażenia, co oznacza największy wzrost dziennych przypadków zakażeń od 30 lipca 2020r.
Aby wirus nie przedostał się do innych regionów, zamknięto główne autostrady prowadzące do Shijiazhuang, oraz wstrzymano połączenia autobusowe między miastami. Państwowa gazeta "Global Times" poinformowała, że bilety kolejowe z Hebei do Pekinu obecnie nie są sprzedawane.
Od wybuchu epidemii całkowita liczba potwierdzonych przypadków zakażeń COVID-19 w Chinach kontynentalnych wynosi obecnie 87 278 przypadków. Na koronawirusa oficjalnie zmarło tam łącznie 4 634.
Czytaj także: Powrót do szkół. Minister edukacji wskazał datę
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.