W ostatnim czasie liczba zachorowań na COVID-19 w USA wzrasta. Obecnie obserwuje się średnio ponad 50 tys. przypadków dziennie. Łącznie od początku pandemii w Stanach Zjednoczonych stwierdzono 8 milionów zakażeń koronawirusem i niemal 220 tys. zgonów.
Czytaj także: Koronawirus. Czechy i Niemcy z rekordem zakażeń
Od 1 października krajowa średnia zakażeń wzrosła o ok. 25 proc. W ciągu ostatnich dwóch tygodni liczba przypadków była coraz wyższa w 41 spośród 50 stanów - podaje "Business Insider".
To jest początek fali - napisała na Twitterze dr Megan Ranney z Brown University.
Trzecia fala koronawirusa w USA. Eksperci ostrzegają
Eksperci obawiają się, że trzecia fala koronawirusa może okazać się największą i najbardziej niebezpieczną. Mają na to wpływ takie czynniki, jak zniesienie niektórych ograniczeń, pogoda, która sprawia, że ludzie spędzają więcej czasu w zamkniętych pomieszczeniach, oraz to, że społeczeństwo czuje się zmęczone pandemią i środkami bezpieczeństwa.
Wciąż mamy wiele błędnych informacji na temat prostych, podstawowych zachowań związanych ze zdrowiem publicznym, takich jak noszenie maseczki, o której wiemy, że jest skuteczna. Walczymy z dwiema pandemiami - jedna to COVID, a druga to oczywiście dezinformacją, która go otacza - skomentował Ingrid Katz, adiunkt w Harvard Medical School.
Chociaż większość nowych przypadków koncentruje się na Środkowym Zachodzie, eksperci twierdzą, że mogą szybko rozprzestrzenić się na inne części kraju. Co najmniej 14 stanów ma odsetek testów, które dały wynik pozytywny powyżej 10 proc. Zdaniem ekspertów wskaźniki dodatnich wyników testów powinny wynosić poniżej 3 proc., a wskaźniki powyżej 7 proc. są bardzo niepokojące.
W USA wzrasta również liczba hospitalizacji z powodu koronawirusa. Eksperci ds. zdrowia publicznego twierdzą, że jeśli szpitale będą przetłoczone, będzie trzeba zaostrzyć restrykcje.
Zobacz także: Koronawirus. Paweł Kapusta: "Nie ma miejsc na oddziałach, nie ma wolnych łóżek"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.