Niespokojna noc na Dolnym Śląsku. O kolejnym trzęsieniu ziemi w okolicy Legnicy i Lubina poinformowało Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC).
Ziemia zatrzęsła się o godzinie 2:01. Jak poinformowało Radio ZET, epicentrum znajdowało się 10 kilometrów od Legnicy i 31 kilometrów od Lubina. Wstrząs miał magnitudę 4.0. w skali Richtera, co - jak przypomina rozgłośnia - oznacza "bardzo małe wstrząsy, ale odczuwane przez większość ludzi".
W sieci pojawiły się komentarze mieszkańców tego regionu, którzy potwierdzają, że wstrząsy były odczuwalne. Internauci piszą o ''bardzo mocnym tąpnięciu''. "Zatrzęsło na tyle mocno, że mnie obudziło, a szafy dalej się ruszały" — można przeczytać w jednym z komentarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejne trzęsienie ziemi na Dolnym Śląsku
Do trzęsienia ziemi w tym rejonie doszło m.in. 27 czerwca, kiedy to epicentrum znajdowało się nieopodal Legnicy, Lubina i Głogowa. Wówczas siła trzęsienia ziemi miała magnitudę 4,2 w skali Richtera. Nie odnotowano żadnych strat.
W okolicy wspomnianym dolnośląskich miast zdarzają się takie wstrząsy i - wbrew pozorom - nie są niczym nadzwyczajnym. To pokłosie działalności wydobywczej. W czerwcu portal zmiedzi.pl przekazał, że źródłem trzęsienia był bardzo silny wstrząs, który odnotowano w kopalni Rudna.
W Zakładach Górniczych Rudna miał miejsce wstrząs sprowokowany. W górniczej skali była to tzw. siódemka – poinformowała wówczas Sylwia Jurgiel, rzecznik prasowy Polskiej Miedzi.
Do kolejnego trzęsienia ziemi, tym razem o sile 4,9 w skali Richtera, doszło 6 lipca, 18 kilometrów na północny-zachód od Lubina.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.